Trzech mężczyzn, dwóch po sześćdziesiątce i jeden w wieku ponad 70 lat, opuściło Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach przy ulicy Zygmunta Starego 20, który od 1 maja 2020 roku stał się szpitalem zakaźnym jednoimiennym.
Byli to chorzy, u których stwierdzono obecność koronawirusa, a przy tym istniała u nich konieczność dializoterapii. 

Proces leczenia zakończył się bardzo dobrze: pacjenci - już z negatywnym wynikiem testów na obecność koronawirusa - mogą wrócić do swoich domów, do najbliższych, a z dializ korzystać w miejscu swojego zamieszkania.

- Było to możliwe dzięki olbrzymiemu wysiłkowi personelu medycznego - lekarzy i pielęgniarek. Potwierdza też to, że ich ciężka i niebezpieczna praca ma sens - dodał Przemysław Gliklich, prezes Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.  
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj