W czwartek 18 września doszło do tragedii, która wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Gliwic i powiatu. Pięciu nastolatków, uczniów Technikum Leśnego w Brynku, wracało samochodem z zajęć, gdy na skrzyżowaniu w Wielowsi doszło do zderzenia osobowego opla z ciężarówką przewożącą koparkę. Dwóch młodych ludzi poniosło śmierć.
Siła uderzenia była ogromna. Opel, którym jechali uczniowie, został niemal całkowicie zmiażdżony, a ciężarówka przewróciła się na bok. Na miejscu zginęli 19-letni kierowca i jego 15-letni kolega. Trzech pozostałych pasażerów w wieku 17 lat trafiło do szpitali w Katowicach i Opolu. Do poszkodowanych zadysponowano nie tylko karetki, ale również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lekarze określają ich stan jako ciężki, ale stabilny.
Wszyscy chłopcy mieszkali w internacie przy szkole w Brynku. Informacja o wypadku wstrząsnęła społecznością uczniowską i gronem pedagogicznym. W placówce uruchomiono wsparcie psychologiczne dla młodzieży i rodzin ofiar.
Sprawę bada prokuratura i policja. Wielowieś i Brynek pogrążyły się w żałobie.


Komentarze (0) Skomentuj