Młody mężczyzna wypoczywał na jeziorem w Czechowicach wraz z koleżanką i siostrzenicą, wszyscy weszli do wody i pływali z materacem. Byli trzeźwi. W pewnym momencie 21-latek zniknął pod wodą i już się nie wynurzył.  
To pierwsza ofiara tego sezonu. Do utonięcia doszło 11 czerwca około godziny 19.00.

Gdy mężczyzna nie wypływał, młode kobiety próbowały go odnaleźć. Bezskutecznie. Wezwano pomoc. 

Na miejsce przybyła policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe. Zaczęto przeszukiwanie akwenu. Mężczyznę znaleźli i wydobyli dopiero po kilkudziesięciu minutach strażacy. Niestety, akcja reanimacyjna nic już nie dała.

Policja wstępnie stwierdza, że zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku. Apeluje przy okazji o rozwagę oraz ostrożność podczas wypoczynku nad wodą.

Jezioro w Czechowicach nie jest na razie strzeżone, bowiem oficjalnie sezon kąpielowy w naszym mieście jeszcze się nie zaczął. 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj