– Chciałabym zapewnić mieszkańców Sośnicowic, że mimo odmowy postawienia na ulicy Raciborskiej fotoradaru, dalej, cierpliwie, działamy. Wierzę, że uda się przekonać zarząd dróg do naszych argumentów – zapewnia Barbara Ludwig, przewodnicząca rady mieszkańców.
Mówi to, bo niemal codziennie na ulicy zatrzymują ją sośnicowiczanie żywo problemem zainteresowani, pytając, co dalej w sprawie niebezpiecznej drogi wojewódzkiej i felernego zakrętu.

W podobnym tonie wypowiada się burmistrz: – Cały czas działamy, a ostatnie odpowiedzi z ZDW, jakie otrzymaliśmy, napawają nas optymizmem – mówi Leszek Kołodziej. Burmistrz mówi o pismach, z których wynika, że zarząd sprawę rozpatruje, planuje wizje lokalne, zasięga także rady u policji. 

Pędzą auta wojewódzką

Raciborska w Sośnicowicach, prowadząca z jednej strony na Trachy i dalej – Racibórz, z drugiej na Gliwice, w tym strefę ekonomiczną, jest dość wąską, ale bardzo ruchliwą drogą wojewódzką. Po równej nawierzchni pędzą nie tylko samochody osobowe, także ciężarówki. 

Problemem jednak nie tylko ilość aut, również ich prędkość. Obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, ale nikt go nie przestrzega, a to, że przyczyną wypadków jest właśnie nadmierna szybkość, potwierdza gliwicka drogówka. 
Najgorsze miejsce to zakręt. Na nim zginął motocyklista oraz rowerzystka. Mieszkańcy najpierw postawili krzyże, potem udało się wywalczyć trzy lustra poprawiające widoczność. One jednak zapędu kierowców nie hamują. Nie pomagają patrole policji, bowiem gdy tylko na Raciborskiej się pojawią, kierowcy ostrzegają się i jadą zgodnie z przepisami. 

Płot niszczony 14 razy

Problemem na łuku drogi są też zniszczenia mienia – ogrodzenie jednej z posesji w ciągu ostatnich kilku lat dewastowane było aż 14 razy, gdy wpadały w nie niemogące wyhamować przez zakrętem auta. Jeszcze inny problem – rozpędzone pojazdy, zanim uderzą w słup lub płot, przelatują przez chodnik. Jeśli kiedyś ktoś nim pójdzie, dojdzie do tragedii. 

W połowie sierpnia Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował jednego z mieszkańców pisemnie, że nie planuje instalacji fotoradaru, powołując się na analizę stanu bezpieczeństwa ruchu, przeprowadzoną przez Instytut Transportu Samochodowego, a obejmującą sieć dróg publicznych w całej Polsce. W opracowaniu wskazano lokalizacje, w których niezbędne jest, w pierwszej kolejności, zainstalowanie urządzeń mierzących prędkość, ze względu na realne zagrożenie bezpieczeństwa. Nie wskazano w nim drogi wojewódzkiej w Sośnicowicach. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, podobnego pisma nie otrzymał jednak urząd.
(sława)






















wstecz

Komentarze (0) Skomentuj