Od dawna wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. To oddane, wierne i bardzo inteligentne zwierzę natura obdarowała niezwykłą psychiką i silnie rozwiniętymi zmysłami słuchu, wzroku, a przede wszystkim węchu. Dlatego też już wieki temu ludzie zorientowali się, że pies może być nie tylko przyjacielem, ale i pomocnikiem. 
Odkryto, że niektóre rasy mają wyjątkowe umiejętności, które mogą być dużym wsparciem podczas codziennej pracy, ale i w czasie wykonywania niebezpiecznych zadań: szukania zaginionych osób, przeszukiwania gruzowisk, wykrywania narkotyków, albo ładunków wybuchowych. Taki pies to nie tylko przyjaciel, lecz i bohater. W samej policji jest ich ponad tysiąc, a występują także w służbie więziennej, granicznej, straży pożarnej, wojsku oraz w różnych grupach poszukiwawczych.

Od młodzieńca do emeryta

Oczywiście nie każdy z tych czworonogów może służyć u boku mundurowego. Do tego ważnego zadania wybierane są te najinteligentniejsze, najodważniejsze i najwierniejsze. W Polsce, w służbie najczęściej można spotkać owczarki niemieckie oraz belgijskie, ale również labradory, cocker spaniele, golden retievery, border collie czy nowofunlandy. Nie jest istotna płeć psa. Ważne, by był zdrowy, miał odpowiedni wiek, i co najważniejsze, posiadał psychiczne predyspozycje. By tak wyselekcjonowany czworonóg mógł rozpocząć służbę musi ukończyć specjalistyczne, kilkumiesięczne szkolenie. W przypadku psów policyjnych w resortowym zakładzie kynologii w Legionowie. Potem zaczyna się wspólna praca: akcje, treningi, ale także codzienna opieka: karmienie, pielęgnacja. Przewodnikiem psa służbowego może zostać w zasadzie każdy, który wyrazi na to zgodę. Musi oczywiście posiadać predyspozycje do pracy ze zwierzętami. Psa, który z racji swojego wieku (najczęściej 10-12 lat) lub stanu zdrowia nie jest już w stanie brać udziału w akcjach,  wycofuje się ze służby. Zdecydowana większość z nich trafia do domu swojego dotychczasowego partnera, który od tej pory opiekuje się swoim pupilem za własne pieniądze.

Czworonożna emerytura?

W związku z nieraz wysokimi kosztami opieki nad starszymi czy chorymi zwierzętami, pojawił się nowy pomysł, jakim jest emerytura dla czworonożnych weteranów. Stosowny projekt ustawy trafił do Sejmu. Jest w nim wyraźnie zapisane, co ma się dziać ze zwierzętami, gdy nie będą już wykonywać służbowych obowiązków. Mają one pozostać „na stanie” w swoich jednostkach, również po przejściu na emeryturę. Według rządowego pomysłu zwierzęciem może się zająć jego dotychczasowy opiekun. Jeśli to niemożliwe powinno ono trafić do innego funkcjonariusza z uprawieniami. Dopiero w dalszej kolejności może pójść pod opiekę zwykłego policjanta, funkcjonariusza na emeryturze lub nawet do osoby zwolnionej ze służby. Opiekun emerytowanego czworonoga ma dostawać wyżywienie dla zwierzęcia w naturze lub równoważnik pieniężny. Ma być także zapewniona opieka weterynaryjna.

(san)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj