Po bardzo ciekawym i do końca trzymającym w napięciu meczu siatkarki AZS Politechniki Śląskiej Gliwice pokonały na wyjeździe Energetyka Poznań 3:2 (25:20, 19:25, 25:21, 14:25, 15:10). Dzięki temu zwycięstwu akademiczki wyprzedziły w tabeli Stal Mielec i w play off zagrają z Uni Opole.
Dla gliwiczanek stawka sobotniej konfrontacji była niebagatelna. W przypadku zdobycia dwóch punktów wskoczyłyby na ósme miejsce, a że SMS Szczyrk nie bierze udziału w play off, nie trafiłyby na bardzo mocną w tym sezonie drużynę Jokera Świecie. Dla poznanianek wynik nie miał już znaczenia, ale przed własną publicznością zawsze trzeba dać z siebie wszystko.

Już pierwszy set pokazał, że emocji nie zabraknie. Na początku trzypunktową przewagę wypracowały gliwiczanki (8: 5), ale kilka chwil później gospodynie prowadziły 13: 9. Akademiczki nie poddawały się, z dobrej strony pokazała się Agata Skiba – po jej asie serwisowym AZS przegrywał już tylko 12: 14. 

Poznanianki, za sprawą Joanny Sikorskiej oraz Magdaleny Jurczyk, wypracowały dwupunktową przewagę (20: 18). Wtedy w polu zagrywki pojawiła się Joanna Ciesielczyk. Jej koleżanki dobrze zagrały i na efekty nie trzeba było długo czekać. Ciesielczyk popisała się asami serwisowymi, gliwiczanki swoje kontrataki zamieniały w punkty i zasłużenie wygrały pierwszą partię 25: 20.

To podrażniło poznanianki, które od początku drugiego seta zdołały narzucić swoje warunki i w zasadzie całą partię prowadziły. Widząc, co się szykuje, już przy wyniku 9: 6 trener Wojciech Czapla poprosił o czas. Wskazówki okazały się trafione. Akademiczki poprawiły blok i po chwili było 10: 10. Gliwiczanki postraszyły więc trochę gospodynie, ale te podkręciły tempo i uciekły na pięć „oczek” (18: 13). Akademiczki nie zdołały odrobić strat, choć walczyły do końca (25: 19).

Zawodniczki AZS zdawały sobie sprawę, że nie mogą przegrać trzeciego seta, bo da to dodatkowe siły miejscowym. Od początku trzeciej partii walczyły więc o każdy punkt. Poznanianki nie dawały rady odpowiedzieć na wszystkie udane zagrania, co przełożyło się na prowadzenie 10:7 naszych dziewcząt. Podopieczne trenera Czapli punktowały w bloku, ze skrzydła nie do zatrzymania była Skiba. W zespole z Wielkopolski szwankowało zaś przyjęcie. Błąd własny drużyny zakończył rywalizację w tym secie. AZS zwyciężył 25: 21.

Przerwa przed czwartą odsłoną źle wpłynęła na akademiczki, które wyszły na parkiet bez odpowiedniej koncentracji – szybko przełożyło się to na prowadzenie Energetyka (4: 0). Chwilę później było 12: 4, a zniwelowanie takiej straty jest prawie niemożliwe. W tej sytuacji najlepszym wyjściem było zachować siły na tie-breaka. Czwarty set zakończył się wysoką wygraną gospodyń (25: 14).

Gliwiczanki miały świadomość, że w przypadku wygrania piątej odsłony awansują w tabeli o jedno „oczko” i unikną starcia z Jokerem w play off. Poznanianki nie zamierzały jednak im tego ułatwiać. Grano punkt za punkt. Na zmianie stron nieznacznie prowadził AZS. Ze skrzydła po raz kolejny punktowała Skiba, blok rywalek gubiła Patrycja Chrzan. Przy stanie 10: 7 dla gliwiczanek o przerwę poprosił trener gospodyń. Niewiele pomogła. Przyjezdne swoje kontrataki zamieniały w punkty. Po ostatnim zbiciu Valerii Nudhy akademiczki odniosły bezcenne zwycięstwo 15: 12. 

Wiadomo już, że w play off AZS zmierzy się z Uni Opole. Na tym etapie walczy się do trzech wygranych. Pierwsze dwa mecze już w sobotę i niedzielę (14 i 15 marca) w Opolu. Początek obu spotkań o godz. 15.45. Tydzień później rywalizacja przeniesie się do Gliwic. 

AZS: Agata Skiba, Valeriia Nudha, Oliwia Michalak, Joanna Ciesielczyk Ola Trojan, Sylwia Pelc, Karolina Bohdanowicz (libero) oraz Angelika Wystel, Marysia Woźniczka, Julia Wałek, Patrycja Chrzan, Aleksandra Elko

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj