W ubiegłym roku rozpoczęła się rozbudowa i modernizacja Hospicjum Miłosierdzia Bożego przy ul. Daszyńskiego. Mimo że zakończyły się już wszystkie prace konstrukcyjne, postawiono fundamenty, ściany, obiekt zadaszono i wstawiono okna, to na dokończenie inwestycji trzeba jeszcze poczekać.  
   
- Została ona podzielona na kilka etapów - informuje Krzysztof Gryc, prezes zarządu Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych ,,Hospicjum'' w Gliwicach. - Roboty rozpoczęły się w sierpniu 2018 r. Obiekt jest już w stanie surowym zamkniętym. Trwają teraz prace związane z wykończeniem pomieszczeń pod przyszłe gabinety lekarskie. Ta część inwestycji kosztować będzie ok. 2,6 mln zł. To oczywiście tylko część środków koniecznych do dokończenia budowy. Potrzebnych jest jeszcze co najmniej 7 mln. Dlatego trudno dziś przewiedzieć, kiedy uda się zakończyć prace. Planujemy ich realizację na kolejne lata i oczywiście cały czas usilnie będziemy zabiegać o pozyskiwanie niezbędnych środków. Prowadzimy rozmowy z wieloma instytucjami i miastem. Liczymy na ministerstwo zdrowia, wszak mamy 18 miejsc stażowych dla lekarzy z całej Polski, kształcących się u nas w specjalizacji medycyna paliatywna. Tą drogą chciałbym podziękować wszystkim, którzy już wsparli naszą inwestycję.

Przypomnijmy, że nowy budynek połączy się ze starym, by umożliwić sprawne poruszanie się po hospicjum lekarzom, rodzinom i pacjentom. W nowym oddziale medycyny paliatywnej zaplanowano 30 łóżek, rozmieszczonych w klimatyzowanych dwu- lub jednoosobowych pokojach, przestronną świetlicę z jadalnią, sale rehabilitacyjne, część administracyjną i tę, w której spotykają się wolontariusze. Dotychczasowy parter poradni zmieni się w izbę przyjęć z kilkoma stanowiskami. Hospicjum od lat kształci studentów, dlatego będą również sale wykładowe. Powstanie kaplica. Wszystko to dla poprawy komfortu i jakości życia osób terminalnie chorych.
 (san)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj