Dzięki głosom pacjentek, ich rodzin oraz czytelników „Nowin Gliwickich” Marzena Langner-Pawliczek zajęła w 2018 roku trzecie miejsce w kraju i pierwsze w województwie śląskim w konkursie Położna na Medal, organizowanym przez Akademię Maluch Alantan.
O rady dla przyszłych matek położną Marzenę Langner-Pawliczek pyta Marysia Sławańska.

Jak przygotować się do porodu? 
Warto chodzić na edukację przedporodową do położnej lub zapisać się do szkoły rodzenia. Kobietom, które z tego korzystają, jest później łatwiej – nie są tak przerażone, bo wiedzą, jak się zachować. Słuchają własnego ciała i wykonują to, co ono im dyktuje. My, położne, tylko trochę podpowiadamy. 

Jak wyczuć „ten moment”?
Trzeba przede wszystkim wsłuchać się w siebie i nie lekceważyć żadnych niepokojących objawów.

Co ma robić kobieta rodząca w dobie koronawirusa?
Pilnować się, ale nie dać panice, z radością oczekiwać na poród. Zawsze moim pacjentkom mówię: amerykańskie myślenie, czyli wszystko jest dobrze, dam radę. 

Co zabrać ze sobą do szpitala?
Podstawowe rzeczy: koszulki, ręcznik, przybory toaletowe, podpaski, podkłady na łóżko, a dla dziecka pampersy, chusteczki do przemywania pupy. Wziąć wszystko, co niezbędne, ale nie przesadzać z ilością – pacjentki nie są odcięte od świata i można im coś donieść. Torbę radzę spakować dwa, nawet trzy tygodnie przed terminem, żeby zawsze być gotowym i uniknąć szaleństwa. Proszę pamiętać o dokumentach, czyli karcie ciąży i wynikach badań. Konieczny jest oryginał grupy krwi! 

Co po porodzie? Jakieś rady dla karmiących piersią? 
Pamiętajmy: nie ma czegoś takiego, jak dieta matki karmiącej. Matka nie może się katować, karmienie piersią nie oznacza jedzenia chleba i picia wody. Należy odżywiać się racjonalnie, ale zwracać uwagę na to, co się je. Jeżeli zauważymy, że po którymś posiłku dziecko jest niespokojne, można odstawić potrawę na kilka dni, a potem do niej wrócić. Najlepsza jest metoda prób i błędów. A jeśli maluszkowi nic nie dolega, jeść normalnie i systematycznie wprowadzać do jadłospisu coś nowego. Kawę też można pić. 

Kiedy wrócić do aktywności fizycznej?
Po czterech, sześciu tygodniach, czyli po połogu i kontroli lekarskiej. Wcześniej można ćwiczyć delikatnie, na przykład napinać mięśnie dna miednicy, ale nie jeździć na rowerze i nie biegać.

Jak wyglądają nowoczesne porody? Kobiety chcą rodzić tradycyjnie, w wodzie, może jeszcze inaczej? Co jest teraz modne?
Pozycje wertykalne, czyli wszystkie prócz leżącej. 

Jakie dokładnie? 
Stojąca, w kucki, na boku – zależy od pacjentki. Wychodzi się z założenia, że rodząca sama wie najlepiej, czego potrzebuje. Ma przeć wtedy, kiedy chce, robić, co jej dyktuje natura. To się udaje, gdy kobieta jest świadoma – i tu pomagają wspomniane przeze mnie wcześniej spotkania z położną czy szkoły rodzenia. Ale są porody, którymi jednak musimy sterować.



Marzena Langner-Pawliczek

Położna od ponad 30 lat, przyjęła na świat ponad 4 tysiące noworodków. Od początku związana z oddziałem położniczo-ginekologicznym szpitala w Knurowie. Jedna z najlepszych położnych w kraju, zdobywczyni tytułu Położna na Medal.


Położna na medal

Twórcy plebiscytu za najlepszą położną uznają taką, która nie tylko przygotowuje do porodu przyszłe matki, edukuje je, sprawuje opiekę nad nimi i niemowlętami w pierwszych tygodniach życia, będąc gwarancją bezpieczeństwa oraz najlepszym źródłem informacji, ale też wyróżnia się empatią, wyrozumiałością, cierpliwością. Taka, zdaniem pacjentek z naszego regionu, jest właśnie Marzena Langner-Pawliczek.  
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj