Brat wraz z siostrą staną do walki w snowboardowych Mistrzostwach Polski w najbliższy piątek oraz sobotę. To będzie zwieńczenie sportowego sezonu.
Julia i Filip Kordeusz to rodzeństwo z Gliwic, które od najmłodszych lat trenuje sporty zimowe. Jedenastolatka i dziewięciolatek są zawodnikami bielskiego klubu sportowego „Progress” w dyscyplinie snowboard - freestyle na skalę ogólnopolską (w Gliwicach jeszcze nie ma takiego klubu). Początki z zimowymi dyscyplinami zawdzięczają swojej mamie, która zaszczepiła w dzieciach pasję, jednak ich własnym wyborem była deska do snowboardu – Ich przygoda z deską zaczęła się, kiedy mieli zaledwie 3,5 roku, wówczas  pozjeżdżali zaledwie kawałek na desce, natomiast od 4 roku życia jeżdżą samodzielnie na deskach snowboardowych, a od 3 lat startują w Pucharach Polski – mówi mama Katarzyna.

Skoki i szybkie zjazdy 

Freestyle snowboardowy, w którym specjalizuje się rodzeństwo dzieli na Big Air, a więc konkurencję, gdzie liczą się wykonane triki podczas wyskoku z rampy oraz na Slopestyle – czyli ewolucje na desce, lub jazdę pomiędzy przeszkodami. W obu dyscyplinach od kilku lat rozgrywane są Puchary Polski, a także Mistrzostwa Polski dla dzieciaków.

Najważniejsze zawody jeszcze przed Julią oraz Filipem, już za kilka dni powalczą w Mistrzostwach Polski na Gubałówce, potocznie zwana przez snowboardzistów Gubają, ponieważ odbywa się na terenach snowparków. Apetyt na zwycięstwo jest spore, a to za sprawą tegorocznych wyników w Pucharze Polski. Podczas trzech edycji w obecnym sezonie zimowym - Julka finalnie zajęła 2 miejsce na podium wśród dziewczyn, natomiast Filip uplasował się na trzeciej lokacie wśród chłopców. Tegoroczną wygraną w Pucharze Polski rodzeństwo z Gliwic dostało się do kadry wojewódzkiej na rok 2024. Podobne osiągnięcie udało im się zdobyć w roku ubiegłym. Dzieciaki marzą o dalszej karierze sportowej, bowiem w przyszłym roku Julia kwalifikuje się do olimpiady młodzieży, z olimpiady może już być uniwersjada, a następnie zawody na szczeblu europejskim. - Sport daje mi dużo zabawy, wiele frajdy, dzięki niemu poznaję mnóstwo koleżanek. W przyszłości chciałabym kiedyś pojechać na uniwersjadę, to moje marzenie. Teraz myślimy tylko o Mistrzostwach Polski, które już w najbliższy piątek – podsumowuje Julka.
Pozostaje zatem trzymać kciuki i życzyć wysokich lotów.   

Patrycja Cieślok - Sorowka