Dzięki wprowadzonym zmianom w przepisach, do kwalifikacji do szczepienia przeciw COVID-19 uprawnieni są nie tylko lekarze, ale także m.in. ratownicy medyczni, pielęgniarki i położne. To ważna możliwość, która ma pozytywny wpływ na tempo przeprowadzania szczepień.
Rafał Kucza jest ratownikiem medycznym i pielęgniarzem z 18-letnim doświadczeniem. Na co dzień pomaga pacjentom w gliwickim pogotowiu ratunkowym. Od początku pracuje też w punkcie szczepień w hali lodowiska Tafla prowadzonym przez Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach. 

- Widzę ulgę i radość pacjentów, którzy od wielu miesięcy nie spotykali się z bliskimi. Teraz zazwyczaj ktoś z rodziny przywozi ich na szczepienie. To są czasem bardzo wzruszające chwile – opowiada ratownik. Od kilku dni Rafał Kucza może już przeprowadzać kwalifikacje do szczepienia. To kolejne doświadczenie, bardzo cenne dla mnie. Najważniejsze, co mogę dać pacjentom to poczucie bezpieczeństwa, uśmiech, życzliwość, dobre słowo – dodaje. 

W swojej praktyce zawodowej miał wielokrotnie do czynienia z osobami cierpiącymi z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19, które miały duszności uniemożliwiające nawet przejście z pokoju do łazienki, bardzo silne bóle głowy, utratę węchu, smaku, gorączkę, którą trudno było opanować lekami. -  Jeśli jest szansa, aby takich sytuacji uniknąć – trzeba to wykorzystać i zaszczepić się przeciw COVID-19 – podsumowuje Rafał Kucza.

Punkt szczepień w hali Lodowiska Tafla w Gliwicach działa od 29 marca 2021 roku pod patronatem Szpitala Miejskiego nr 4. Do tej pory wykonano tu ponad 13 tysięcy szczepień. Każdego dnia przeprowadza się ponad 2 tysiące takich procedur, a docelowo może to być nawet 4 tysiące. 


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj