Chodzi o składowisko odpadów w Zaolszanach. Dawne góry śmieci przybrały kształt pagórków, na których pojawiła się trawa. Wokół terenu rozpoczęły się również nasadzenia. Po zakończeniu procesu likwidacji składowisko zamieni się w zielony, bezpieczny dla środowiska i wtapiający w przyrodę obszar. 
W ramach rekultywacji czwartej z kwater, ostatniej w kolejności, uformowane już zbocza przykrył materiał inertny, pochodzenia naturalnego. Na tak przygotowane podłoże wysiano trawę. Trwają również końcowe roboty związane z wykonaniem ogrodzenia i nasadzeniami w pasie izolacyjnym. Pojawi się blisko 290 drzew oraz 300 krzewów. Docelowo wyniesienia kwatery pokryje trawa, a w otulinie wyrośnie zagajnik bzów, akacji, brzóz, klonów i sosen, w uzupełnieniu niskopiennej roślinności (czeremchy i tawuły).

Wykonawcą ogrodzenia i nasadzeń na kwotę 235 tys. zł jest wyłoniona w przetargu Firma Usługowo-Handlowa ITC Angelika Jabłońska z Baruchowa. Te prace mają być gotowe do końca 2020 r.
Można już ocenić całkowity koszt inwestycji. Zrealizowane dotąd i zaplanowane w ostatnim etapie roboty rekultywacyjne pochłoną 13,18 mln zł. Całość środków pochodzi z dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z Katowic.

Jednocześnie przed miastem proces porekultywacyjny i konieczność zabezpieczenia obiektu, monitorowania gazów i poziomu odcieków w zbiorniku. Szacowane z tego tytułu roczne koszty wynoszą od 200 do 600 tys. zł. Z myślą o złagodzeniu obciążenia Pyskowice planują zagospodarowanie terenu po składowisku pod kątem odnawialnych źródeł energii. To pozwoli zmniejszyć koszty utrzymania we właściwym i bezpiecznym stanie.
Proces zamknięcia i rekultywacji składowiska przebiegał pod kontrolą. Działania w tym względzie monitorowała oraz nadzorowała powołana specjalnie miejska spółka. Pozwala to zagwarantować, że byłe składowisko nie będzie zagrożeniem dla środowiska i mieszkańców Pyskowic.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj