Kolejny przystanek na trasie Orlen Pucharu Polski w kolarskich przełajach zlokalizowany był w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Z uwagi na zbliżające się szybkimi krokami mistrzostwa Polski w tej kolarskiej specjalności, frekwencja na zawodach była bardzo wysoka, a na starcie poszczególnych wyścigów stanęła czołówka polskich zawodników. Smaku rywalizacji dodawała wymagająca trasa, niezbyt przychylna pogoda i goście z Czech.

W tym ważnym dla gliwiczan wyścigu z bardzo dobrej strony pokazał się Dawid Jona, który mimo upadku na początku dojechał w wyścigu elity do mety na 6. miejscu, co w rywalizacji młodzieżowców dało mu najwyższy stopień podium. Znacznie poniżej możliwości wypadli nasi juniorzy. Antoni Olszar był 18., a Marcin Burzawa 29. Tylko w części te odległe lokaty można tłumaczyć kraksą i wymianą rowerów. Mamy nadzieję, że w kolejnym wyścigu juniorzy powrócą na należne im miejsca.

W rywalizacji juniorów młodszych, choć nie było podium, forma naszych kolarzy nie budzi obaw i dobrze rokuje na kolejne starty. Przełaj to taka konkurencja, w której nawet zwycięzcy zaliczają upadki, a wygrywa ten, kto błędów popełni mniej. Tym razem to nasi rywale byli lepsi. Kacper Wawrzacz uplasował się na miejscu 7., Adam Suliga był 10., Jerzy Legaszewski 21., a Wiktor Frajer 26. W młodzikach tradycyjnie dobrze radził sobie Michał Waloszek, który był 5., Filip Gruszczyński uplasował się na 12. miejscu, a Mikołaj Skrzydło na 19. Nasi żacy tradycyjnie walczyli o zwycięstwo, tym razem się nie udało. Krzysztof Szewc był drugi, a Kacper Misiak trzeci. Gratulujemy.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj