Rozmowa z mec. Robertem Dopierałą, autorem tomiku wierszy o prawie dla dzieci.

Kilka dni temu na rynku wydawniczym pojawiła się niezwykła pozycja. To tomik wierszy dla dzieci, o tematyce prawniczej. Autorem jest mec. Robert Dopierała, który 1 czerwca w siedzibie Fundacji Było Sobie Prawo.pl (Al. Korfantego 8/3) przeczyta swoje wierszyki i rozda dzieciom książeczki. 
Dodatkową atrakcją będzie możliwość przymierzenia małej togi - adwokackiej, prokuratorskiej, sędziowskiej lub radcowskiej i zrobienia sobie w niej pamiątkowego zdjęcia. Prawnik będzie czekał na dzieci pomiędzy 12.00 a 16.00.

Tomik jak singiel

Pierwszy – bo z pewnością nie ostatni – tomik mec. Roberta Dopierały liczy 9 wierszy. W sumie autor ma ich w swoich annałach około 30, jednak chce je wydawać cyklicznie, co jakiś czas. Żartuje, że publikacja kojarzy mu się z muzycznym singlem – kilka pierwszych utworów jest zapowiedzią bardzo ciekawej całości.
- Jesteśmy małżeństwem adwokackim, więc moje dzieci nasiąkają sformułowaniami, które słyszą w domu, a później zadają mnóstwo pytań. My im na nie odpowiadamy i na tej kanwie zrodził się pomysł, żeby robić to w formie wierszowanej – śmieje się mec. Robert Dopierała, zapytany o to, czy wierszyki w pierwszej kolejności pisane były dla dwóch jego synów.
Od kilku lat wiersze publikowane są m.in. w Internecie, a także prezentowane podczas spotkań w szkołach. Teraz ubrane zostały w formę publikacji i będą rozdawane dzieciom za darmo.

Prawo zwycięża z chaosem

- Wszystkim się wydaje, że tematyka prawna jest nudna, skomplikowana i nie da się jej przedstawić w sposób przystępny – mówi mec. Dopierała. - Tymczasem my uświadamiamy dzieciom, że z prawem mają do czynienia od samego początku. Pierwsze prawa ustanawiają dla nich rodzice mówiąc im, co im wolno, a co nie. Mówimy dzieciom, że prawa to są tak naprawdę reguły, które porządkują naszą rzeczywistość, bo bez tych reguł nie da się funkcjonować. Zachęcamy ich do tego, aby sobie wyobrazili, jak wyglądałby mecz piłki nożnej bez zasad – dodaje.
To porównanie wykorzystane zostało podczas akcji charytatywnej, w ramach której zbierane były środki na kocyki dla noworodków w szpitalu miejskim w Knurowie. Tomasz Kulczycki, od ubiegłego roku będący członkiem zarządu fundacji, stał się inspiracją dla powstania wiersza „Po co nam reguły, czyli małej bajki o kocyku”. Wiersz został zlicytowany, a środki przekazano na rzecz szpitala.
- Jest to historia o zwierzątkach, które chcą zebrać pieniądze na kocyk, ale nie wiedzą jak, więc wymyślają sobie mecz charytatywny. Tylko żadne zwierzątko nie zna zasad piłki nożnej i się zaczyna chaos – opowiada mec. Dopierała.

Pomogło KSSE

W ubiegłym roku fundacja Było Sobie Prawo.pl podpisała umowę o współpracy z KSSE i na jej kanwie powołany został projekt, o nazwie nawiązującej do nazwy KSSE – Katowicka Specjalna Strefa Edukacji Prawnej Dzieci.
- W ramach tej współpracy uznaliśmy, że potrzebne jest po pierwsze wydanie wierszyków, a po drugie sformalizowanie tej mojej dotychczas samodzielnej działalności. W 2012 roku powstała fundacja Było Sobie Prawo.pl, a od 2016 roku, w miarę moich zawodowych możliwości uczestniczę w lekcjach o prawie i opowiadam o nim dzieciom. W ubiegłym roku postanowiliśmy, że zrobimy z tego projekt, którym – nie boję się tego powiedzieć - chcemy zarazić cały kraj – mówi mec. Robert Dopierała.
Deklaruje przy tym, że tomik wierszy o prawie będzie dystrybuowany w całej Polsce, głównie w szkołach.
- Zaczęliśmy od skromnej objętości, natomiast jesteśmy bardzo z niego dumni. Jak na początkujących wydawców, uważamy, że wyszła nam całkiem fajnie – śmieje się mój rozmówca. I dodaje, że to pierwszy etap działalności wydawniczej, bo projektów i pomysłów, żeby tę misję rozwijać, jest bardzo dużo.
aku

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj