Jeżeli macie kogoś, kto potrzebuje pomocy, np. starszą sąsiadkę, którą trzeba zawieźć do lekarza, zgłoście to gliwickiej firmie Marco. Jej pracownicy pomogą takiej osobie za darmo.  
A wszystko dlatego, że facebookowy profil Marco polubiła już trzytysięczna osoba. Ten fakt wykorzystano do zorganizowania akcji pomocowej. Pracownicy firmy zdecydowali, że podzielą się swoim czasem. A konkretnie - trzema tysiącami minut.

- Mamy trzy tysiące fanów, więc oddajemy potrzebującym trzy tysiące minut, czyli 50 godzin naszego wolnego czasu – wyjaśnia Łukasz Droździk, członek rady Fundacji MarcoPomaga. - Uruchomiliśmy specjalną skrzynkę mailową. Prosimy ludzi, żeby rozejrzeli się wokół siebie i napisali nam, jak możemy komuś poświęcić swój czas. To nie muszą być wielkie rzeczy. Przykład: starsza sąsiadka potrzebuje pomocy w zrobieniu zakupów lub wyjściu do lekarza; dzieciak z ubogiej rodziny marzy, żeby wyjść do kina, ale jego rodzice nie mają ani czasu, ani pieniędzy; zwierzaki ze schroniska trzeba wyprowadzić na spacer. Chcemy pokazać ludziom, że drobnymi uprzejmościami i poświęceniem kilku godzin można naprawdę pomóc. Oczywiście, te dobre uczynki będziemy robić my - pracownicy Marco, ale ludzie z zewnątrz też mogą dołączyć. 

Pamiętajcie, aby w mailach zostawić na siebie namiary, najlepiej numer telefonu, a pomysł opisać zwięźle i konkretnie.
Adres mailowy: 3000@marcopomaga.pl 
                                                            
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj