Dwa nowe detektory tętna płodu trafiły na oddział położniczo-ginekologiczny knurowskiego szpitala. Ufundował je poseł ziemi gliwickiej Paweł Kobyliński. Dlaczego akurat tej placówce? Jest z nią związany szczególnie - trzy lata temu na świat przyszedł tu jego syn Karol.
Szpital posiada wprawdzie detektor, ale stacjonarny, znajdujący się na bloku operacyjnym. Służył do badania tętna płodu nie tylko u kobiet już rodzących, ale i tych na oddziale. A ponieważ badanie takie wykonywane jest co dwie godziny, stacjonarność urządzenia była pewnym problemem.
Teraz ciężarne oczekujące na poród nie muszą ruszać się ze swojego pokoju, a nawet łóżka. Dzięki podarowanym przez posła przenośnym detektorom położne podejdą do pacjentek. Nowe urządzenia poprawią więc komfort oraz bezpieczeństwo przyszłych matek. Ułatwią też pracę położnych czy pielęgniarek.
Jeden z detektorów trafił na porodówkę, drugi na oddział ginekologiczny.
– Kiedy w Knurowie rodził się mój Karolek, byłem zachwycony opieką, jaką zapewniono tu mojej żonie. Bardzo cenię personel tego oddziału, życzliwość i profesjonalizm położnych oraz lekarzy - powiedział podczas przekazania detektorów poseł Kobyliński. Dodał też, że ogromną radość sprawia mu fakt , że może pomóc.
Poseł zapowiedział, że niedługo ufunduje knurowskiemu szpitalowi objętościową pompę infuzyjną.
Komentarze (0) Skomentuj