Niebezpieczna szyszka, rozbój w Knurowie, nietrzeźwi kierowcy...
Niebezpieczne maleństwo

Choć jest mała i niepozorna to jednak bardzo niebezpieczna i może wyrządzić wiele złego. Mowa o 75-letniej szyszce, na którą natrafił mieszkaniec Rudzińca podczas niedzielnego spaceru w lesie. W rejonie ulicy Wiejskiej pośród liści zauważył on przedmiot, łudząco podobny do szyszki. Znalezisko okazało się być radzieckim granatem obronnym typu F1 z okresu II wojny. Mężczyzna niezwłocznie powiadomił odpowiednie służby. Po przybyciu na miejsce policyjnego eksperta z zespołu rozpoznania pirotechnicznego – oceniono, że granat zawiera trotyl. W tym przypadku po „szyszkę” przyjadą saperzy.     

Raport z poczynań mundurowych

Dla trzech młodych mężczyzn był to niezapomniany sobotni wieczór, a to za sprawą agresywnie zachowującej się pary gliwiczan i dokonanego przez nich rozboju. 33-latek oraz towarzysząca mu 23-latka grozili trzem mężczyznom na parkingu przy ulicy Gwarków w Gliwicach. Para gliwiczan zachowywała się agresywnie, na dodatek groziła pobiciem. Wygląd agresora - wzrost około 190 cm oraz atletyczna budowa ciała budziła obawy wśród zaatakowanych mężczyzn, dlatego w obawie o swoje życie spełniali oni żądania napastnika. Oddali oni swoje telefony komórkowe, a następnie  zawieźli sprawców samochodem aż do Świętochłowic. Mundurowi zaraz po otrzymaniu zgłoszenia wytypowali, po czym namierzyli podejrzaną parę, a następnie ją zatrzymali.  

Młodzi i niebezpieczni

Do rozboju doszło na knurowskim boisku sportowym przy ul. Zwycięstwa w ubiegłą sobotę – 17 kwietnia ok. godziny 22.00. Młodzi sprawcy w wieku 18, 17 i 16 lat zaczepili 18-letniego knurowianina, któremu grozili nie tylko pobiciem, ale gdyby tego było mało - użyciem paralizatora. Napastnicy skradli pokrzywdzonemu telefon komórkowy oraz kartę płatniczą wraz z numerem PIN. Udało im się wypłacić kwotę 2 000 złotych, by następnie uciec z miejsca przestępstwa. Jednak nie było im dane zbyt długo cieszyć się spokojem, bowiem mundurowi w krótkim czasie namierzyli, a następnie zatrzymali trójkę sprawców. Okazało się, że jeden z napastników był poszukiwany, bowiem miał zostać osadzony w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym za przestępstwa, które dokonał w przeszłości.

Kto da więcej? 

Nietrzeźwi kierowcy w dalszym ciągu są plagą na polskich drogach. W minioną niedzielę zatrzymano mężczyznę oraz kobietę, którzy nie powinni siadać za kierownicą swojego samochodu. Policjanci w godzinach porannych zatrzymali na ul. Kujawskiej 59-latkę na podwójnym gazie. Miała ona ponad 0,8 promila alkoholu we krwi. Niechlubny rekord pobił jednak 51-latek, którego mundurowi z drogówki zatrzymali do kontroli na ul. Czarneckiego późnym popołudniem. W przypadku mężczyzny wynik wyniósł blisko 2 promile. Na chwilę obecną kierowcom zatrzymano prawo jazdy, jednak to nie koniec, bowiem czekają ich procesy karne, a finalnie wyroki za swoje czyny.    

Oprac (pc)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj