W miniony weekend policjanci dwukrotnie otrzymali zgłoszenie prób samobójczych na torowisku w Gliwicach. Około godziny 20.00 w sobotę życie odebrać chciała sobie 18-latka. Kilkadziesiąt minut później, mniej więcej w tym samym miejscu, pod pociąg zamierzał rzucić się 23-latek. 
Gliwiccy policjanci walczyli z czasem. 

Po pierwszym zgłoszeniu patrole przeczesywały okolice wiaduktu przy Zabrskiej, potem torowisko na wysokości ul. Kostki. W pewnym momencie stróże prawa spostrzegli młodą kobietę stojącą na torach – z naprzeciwka nadjeżdżał już pociąg... 

Widząc funkcjonariuszy, desperatka rzuciła się do ucieczki wzdłuż torów, a pociąg, jadący od strony gliwickiego dworca, zbliżał się coraz bardziej…

Na szczęście policjanci zdążyli dobiec. Chwycili dziewczynę i ściągnęli z niebezpiecznego szlaku, mimo że ta wyrywała się i była agresywna. 

Kiedy dziewczyna była już bezpieczna, dosłownie po chwili przejechał pociąg. Maszyna sunęła, cały czas hamując, a zatrzymała się ledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca akcji ratunkowej. Maszynista kontynuował jazdę dopiero wtedy, gdy upewnił się, że nie ma już zagrożenia. 

Kiedy policjanci odetchnęli, kilkadziesiąt minut później ruszyli do kolejnej akcji. W tym samym rejonie zamierzał rzucić się pod pociąg chłopak uratowanej wcześniej gliwiczanki.  

Funkcjonariusze znaleźli desperata około 300 metrów od miejsca, w którym uratowali życie jego dziewczyny. Jak mówią, w mniej dramatycznej, lecz nie mniej niebezpiecznej sytuacji ściągnęli 23-latka z torów. On również, w akcie desperacji, nie chciał podporządkować się poleceniom mundurowych, więc trzeba było użyć siły, by wyprowadzić go z zagrożonej strefy. I tym razem się udało. 

Kobieta i mężczyzna trafili pod opiekę lekarzy. 

- Dzięki temu, że każdego dnia, niezależnie od pory, policjanci czuwają, patrolują ulice, możliwe są tego typu skuteczne działania. Jak powiedzieli sami stróże prawa, już po zakończonej służbie, ratowanie życia, udzielanie pomocy innym to dla nich wielka wartość, dająca ogromną satysfakcję - mówi podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji. 



wstecz

Komentarze (0) Skomentuj