28 listopada swoje setne urodziny obchodziła Salomea Król z Sierakowic. We mszy świętej w intencji jubilatki uczestniczył burmistrz Sośnicowic Leszek Kołodziej, który złożył jej potem życzenia, wręczył kwiaty, upominki oraz list gratulacyjny od prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego. Premier złożył pani Salomei wyrazy szacunku, podziękował za wszelkie trudy oraz życzył zdrowia, pogody ducha i optymizmu na dalsze szczęśliwe lata.  
Dostojna jubilatka jest matką pięciorga dzieci (trzech córek i dwóch synów), babcią dziesięciorga wnuków i prababcią dziesięciorga prawnuków. Wywodzi się z rodziny wielodzietnej, w której na świat, wraz z nią, przyszło jedenaścioro dzieci. 

Od urodzenia jest mieszkanką Sierakowic, gdzie czas młodości wypełniała jej praca w polu i na służbie. Trudne lata wojenne przeżyła w domu teściów, w biedzie, niepewności i oczekiwaniu na męża, który trafił do niewoli – wrócił w roku 1950 (zmarł w 1984). 

Jak sama wspomina, męża miała dobrego. Wspólnie, w zgodzie prowadzili swoje gospodarstwo, wychowywali dzieci, remontowali dom. Sama pani Salomea z pasją dbała o ogródek kwiatowy i warzywny, piekła pyszne „kołocze” drożdżowe i kruche ciasteczka. 100 lat przeżyła w pięknym, spokojnym miejscu, otoczona życzliwością lokalnej społeczności oraz najbliższych sąsiadów. 

A jak wspomniał w swoim liście premier, mieszkanka Sierakowic należy do pokolenia, które w dziejach naszego kraju zostało głęboko doświadczone. Była świadkiem wydarzeń trudnych, ale i doniosłych. Przy okazji Morawiecki zaznaczył, że seniorzy to niezwykle istotna grupa społeczeństwa, która może dać wiele nie tylko najbliższym, ale wszystkim ludziom młodym, wkraczającym w czas dokonywania życiowych wyborów.    

„Proszę pamiętać, że ciągle potrzebujemy doświadczenia i mądrych rad osób takich jak pani”, napisał premier.  

Redakcja „Nowin” przyłącza się do życzeń – zdrowia, radości i samego dobra!

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj