Za kilka dni najstarszy i najbardziej utytułowany gliwicki klub sportowy świętować będzie 75-lecie. 18 czerwca 1945 r. w Perełce przy ul. Zwycięstwa powołano do życia Piasta Gliwice. Dziś o najpopularniejszej sekcji – piłce nożnej.
Formowanie pierwszej drużyny piłkarskiej rozpoczęło się, zanim oficjalnie zarejestrowano klub w urzędzie miejskim. Trzon zespołu tworzyli zarówno repatrianci z kresów wschodnich, jak i Ślązacy. Areną gier i treningów futbolistów było wówczas boisko w parku Chrobrego.

Gliwiccy kronikarze przez lata podawali, że pierwszym przeciwnikiem piłkarzy Piasta był Kolejarz Gliwice. Do tego pojedynku doszło w sierpniu 1945 roku. Piast wygrał 6: 0. Dziś wiadomo, że pierwszym rywalem niebiesko-czerwonych była jednak Concordia Zabrze. Rozgrywano jeszcze inne mecze kontrolne, ale nie zachowały się relacje pisane z tamtego okresu.

Od A klasy do II ligi

W październiku 1945 roku rozpoczęły się rozgrywki o mistrzostwo Śląska Opolskiego i Piast nie miał sobie równych. Gliwiczanie wygrali wszystkie spotkania (sześć), zajęli pierwsze miejsce w grupie, ale w dodatkowych grach nie zdołali awansować do wyższej ligi.
 
W 1947 roku Piast wygrał opolską klasę A, zapewniając sobie miejsce wśród 20 drużyn biorących udział w eliminacjach międzyokręgowych o wejście do klasy państwowej. W barażach nie udało się jednak pokonać Ruchu Chorzów. 
W 1953 r. do III ligi, w której miał grać Piast, zakwalifikowano 14 drużyn z ówczesnego województwa katowickiego. Do sezonu piłkarze przygotowywali się pod wodzą trenera Edwarda Metzgera. Nasz debiut w III lidze nie wypadł okazale i nie zapowiadał późniejszych sukcesów. 

Przez trzy kolejne lata gliwiczanie nie potrafili jednak wywalczyć awansu do II ligi. W 1956 roku Piast, grając pod wodzą trenerów Mikołaja (Miklósa) Beljunga oraz Alfreda Czypionk, zwycięstwem nad Spartą Gliwice (w ostatniej kolejce!), wywalczył mistrzostwo grupy i prawo gry w eliminacjach do II ligi. Piłkarze nie spełnili rozbudzonych w kibicach nadziei i przegrywając ze Stalą Rzeszów oraz Gwardią Szczecin, musieli pozostać w III lidze. Tymczasem w lutym 1957 r. reaktywowany PZPN podjął decyzję o rozszerzeniu II ligi do 24 zespołów, podzielonych na dwie grupy. Awans uzyskało sześciu mistrzów III ligi (a więc i Piast) oraz wicemistrz Śląska – Concordia Knurów. 

31 marca 1957 roku na stadionie przy ul. Robotniczej zasiadło 10 tys. widzów, pięć razy więcej, niż mogły pomieścić trybuny. Fani przyszli zobaczyć premierowy mecz Piasta w II lidze. Inauguracja zakończyła się sukcesem. Gliwiczanie, po golach Fryderyka Mierzy, pokonali Naprzód Lipiny 2: 1. Królem strzelców w premierowym dla nas sezonie został czołowy napastnik Ewald Dera (19 goli). 

Wieczny drugoligowiec

W 1964 r. doszło do fuzji Piasta i GKS Gliwice, w wyniku której powstał Gliwicki Klub Sportowy Piast. Tuż przed połączeniem większość najlepszych piłkarzy odeszła. Lucjan Brychczy trafił do Legii Warszawa, Józef Gałeczka przeniósł się do Zagłębia Sosnowiec, Jerzy Musiałek i Włodzimierz Lubański przeszli do Górnika Zabrze, a Joachim Marx do Ruchu Chorzów. W tym samym roku, po ośmiu latach obecności na drugim froncie, sympatycy gliwickiej jedenastki przeżyli gorycz degradacji do III ligi, w której ich zespół spędził kolejne cztery sezony. 

Po czterech latach w III lidze Piast powrócił na zaplecze ówczesnej ekstraklasy. 4 sierpnia 1968 roku, przy rekordowej ilości 25 tysięcy widzów, na oddanym do użytku trzy lata wcześniej stadionie (nazwanym z racji terminu ukończenia prac stadionem XX-lecia PRL), gliwiczanie pokonali spadkowicza z I ligi, ŁKS Łódź 1: 0. Złotego gola zdobył Stanisław Kwietniowski. Były to miłe złego początki, bo Piast nie utrzymał się w gronie drugoligowców.
 
Trzecioligowa banicja trwała na szczęście tylko rok. Bezbramkowy remis osiągnięty w meczu z Pogonią Prudnik pozwolił wrócić na zaplecze ekstraklasy. Od tamtej pory, przez kolejne 19 lat, Piast nieprzerwanie grał w II lidze. 

Dwa finały

W meczu otwierającym rozgrywki w II lidze (sezon 1977 / 1978) Piast przegrał 0: 1 z Małąpanwią Ozimek. Potem wygrał trzy spotkania z rzędu i wydawało się, że znów będzie walczyć o ekstraklasę. Tak się jednak nie stało. 

Sezon przeszedł do historii klubu z innego powodu. Na jego zakończenie Piast po raz pierwszy w swojej historii zagrał w finale Pucharu Polski. Na początku pucharowej przygody zespół prowadzony przez Stanisława Oślizłę pokonał, po bramkach Adama Statowskiego i Tadeusza Pawlika, trzecioligową Olimpię Elbląg 2: 1. 

W 1 / 32 tych rozgrywek gliwiczanie pojechali do Jarosławia i tam, o mały włos, nie zostali wyeliminowani. Do 88. min utrzymywał się wynik 1: 0 dla gospodarzy. Nasi zawodnicy strzelili jednak dwa gole w przeciągu dwóch minut i to oni awansowali do następnej rundy. 

W 1 / 16 niebiesko-czerwoni pokonali aż 3: 0 pierwszoligowy ŁKS Łódź. Dwie bramki zdobył Marek Majka (jego ojciec grał w Piaście w latach 50.), trzecie trafienie zaliczył Kazimierz Gontarewicz. 

Pod koniec roku z funkcji trenera odwołano Stanisława Oślizłę. Jego miejsce zajął Jerzy Cich, dla którego było to kolejne podejście do pierwszego zespołu. Pod jego wodzą Piast wygrał w ćwierćfinale PP z Odrą Wodzisław 2: 1. 

15 marca 1978 roku na stadion XX-lecia zawitał Lech Poznań. „Wyjątkowo liczna widownia była świadkiem największego sukcesu w historii gliwickiej piłki nożnej”, pisały wówczas „Nowiny Gliwickie”. Piast wygrał z Lechem 3: 1, po bramkach Statowskiego (2) i Brzezonia (1). 

Mecz finałowy rozegrano 6 maja 1978 r. na słynnym Stadionie Śląskim. W walce o prestiżowe trofeum gliwiczanie ulegli Zagłębiu Sosnowiec 0: 2. Piast wystąpił w składzie: Jerzy Apostel – Tadeusz Pawlik, Marcin Żemaitis, Jan Jonda, Ryszard Kałużyński, Kazimierz Gontarewicz, Leszek Dunajczyk, Roman Wojtysiak, Henryk Ledwoń, Adam Statowski (87' Marek Majka), Marian Brzezoń. Trenerem był Jerzy Cich.

Po raz drugi w finale Pucharu Polski zagraliśmy w roku 1983. Ten sezon należał do jednego z najlepszych napastników tamtej dekady – Marka Majki. W drugiej rundzie rozgrywek gliwiczanie pokonali Motor Praszka 2: 1. Pierwszego gola zdobył właśnie Majka. W kolejnym spotkaniu podejmowaliśmy Gwardię Warszawa. Majka w tym meczu ustanowił trudny do pobicia rekord, strzelając stołecznej drużynie trzy bramki w ciągu pierwszych pięciu minut gry! Piast wygrał 4: 2. 

W listopadzie 1982 niebiesko-czerwoni zmierzyli się z Bałtykiem Gdynia. Drugiego gola, pieczętującego awans do następnej rundy, strzałem głową zdobył znów Majka. Potem piłkarze z Gliwic wyrzucili z rozgrywek Wisłę Kraków. Zwycięską bramkę tym razem zdobył Andrzej Kloza. 

Główka Majki w starciu z Lechem Poznań zdecydowała, że Piast po raz drugi w historii awansował do finału Pucharu Polski. 

22 czerwca 1983 roku od wczesnych godzin porannych wyruszały z Gliwic autokary wiozące kibiców na finał rozgrywany w Piotrkowie Trybunalskim. PKP podstawiły nawet specjalny pociąg. Niespodziewanie o to prestiżowe trofeum walczył drugoligowy Piast i trzecioligowa Lechia Gdańsk. Mogący pomieścić 12 tys. kibiców obiekt wypełnił się do ostatniego miejsca. Pięć tysięcy stanowili fani Lechii, trzy tysiące – Piasta, a resztę stanowiła publiczność neutralna. 

Już w 9. min meczu, po rzucie rożnym, piłkę w narożniku pola karnego przejął Krzysztof Górski i naciskany przez obrońców, oddał zupełnie niegroźny strzał w kierunku bramki Piasta. Jan Szczech interweniował jednak tak niefortunnie, że odbita od murawy futbolówka wpadła do siatki. W 40. min Jan Mirka wybił piłkę wprost pod nogi Marka Kowalczyka, który podwyższył na 2: 0. W 43. min Ryszard Kałużyński wykorzystał rzut karny, zdobywając kontaktowego gola. W drugiej połowie kibice już bramek nie zobaczyli, choć okazje ku temu stworzyły obie strony. Lechia Gdańsk ostatecznie wygrała 2: 1, zdobywając Puchar Polski. 

Ostatnia stracona szansa

Po pierwszej części sezonu 1986 / 1987 piłkarze Piasta zajmowali w II lidze dziewiąte miejsce, mając na koncie zaledwie 15 punktów. Wydawało się, że wiosną powalczą o utrzymanie. Tymczasem zespół prowadzony przez Fryderyka Cholewę wygrał aż 12 meczów, dwa remisując i tylko jeden przegrywając. 

Z tygodnia na tydzień „Piastunki” pięły się wyżej w ligowej tabeli, by ostatecznie zakończyć sezon na trzecim miejscu. To dawało prawo gry w barażach o ekstraklasę z wicemistrzem II grupy, Bałtykiem Gdynia. 
Pierwszy pojedynek rozegrano w Gliwicach. 28 czerwca 1987 r. stadion przy ul. Okrzei zgromadził 12 tysięcy widzów! Wynik tego starcia otworzył Krzysztof Bojda, jednak 13 minut później gdynianie, za sprawą Tomasza Korynta, doprowadzili do wyrównania. 

Remis osiągnięty po bardzo ciekawym spotkaniu prolongował szansę na sukces. Trzy dni później kilka tysięcy ludzi zebrało się na stadionie przy Okrzei, by wysłuchać radiowej relacji z Gdyni. Do 41. min utrzymywał się bezbramkowy remis. Wtedy jednak gospodarze objęli prowadzenie (gol Dariusza Zgutczyńskiego). W 69. min Tomasz Korynt podwyższył na 2: 0, rozwiewając marzenia piłkarzy i kibiców Piasta na awans do ekstraklasy. 

Pod koniec wiosny 1989 r. wieczny drugoligowiec, po 19 latach nieprzerwanego pobytu na zapleczu ekstraklasy, spadł do ligi trzeciej. Ówczesne władze klubu, któremu prezesował Jerzy Magiera, aby ratować zespół przed dalszą degradacją, próbowały związać się z łabędzkim Bumarem. Niestety, potężny niegdyś koncern także borykał się z trudnościami i mimo chęci z obu stron, nic z tego mariażu nie wyszło.

W ostatnich dniach grudnia 1991 r. władze klubu podjęły decyzję o wycofaniu pierwszego zespołu z rozgrywek. Wiosenne mecze oddano walkowerem, licząc, że koniunktura się poprawi. 23 lutego 1993 r. już ostatecznie rozwiązano pierwszą drużynę Piasta Gliwice, która na kilka lat zniknęła z piłkarskiej mapy Polski.

opracowanie: (san)

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj