W ośrodku sportowym Marco Football Center rywalizowało 8 drużyn złożonych z przyjaciół i bliskich piłkarza, który zmarł nagle w 2012 r. Wydarzenie zorganizowała SP 11 z dyrektorem tej placówki i inicjatorem turnieju Wojciechem Kijewskim na czele.

Imprezie patronował Prezydenta Miasta Gliwice Adama Neumanna, który otwierając turniej podkreślał, jak wielkie było serce i zaangażowanie Henryka Bałuszyńskiego w działania na rzecz dzieci z gliwickich placówek opiekuńczo-wychowawczych.

Okolicznościowy puchar wywalczyli Przyjaciele Jerzego Wojewódzkiego. Na drugim miejscu uplasowali się Oldboje Górnika Zabrze, a na trzecim Przyjaciele Podokręgu Zabrze Śląskiego ZPN. Na czwartym miejscu stanęli zawodnicy Urzędu Miejskiego w Gliwicach.  Puchary i nagrody zwycięzcom wręczała Mirosława Bałuszyńska, żona Henryka Bałuszyńskiego.

Turniej Gwiazd rozgrywany jest w Gliwicach od 2006 r., a od momentu śmierci Henryka Bałuszyńskiego w 2012 r. nosi jego imię. Co roku jego przyjaciele z boiska, i nie tylko, spotykają się, aby złożyć swego rodzaju hołd jednemu z lokalnych bohaterów, promować zdrowy styl życia, życzliwą rywalizację, miłość do piłki nożnej i chęć pomocy bliźnim.

Henryk Bałuszyński urodził się w Knurowie, był piłkarzem, reprezentantem Polski. W swojej karierze piłkarskiej zagrał 109 meczów w polskiej ekstraklasie. W reprezentacji Polski rozegrał 15 spotkań, w trakcie których zdobył cztery gole. Śląski napastnik występował również w zagranicznych klubach. Bramki strzelał m.in. dla VfL Bochum, Arminii Bielefeld i Énossis Néon Paralimníou.

 – Oprócz działalności sportowej, Henryk Bałuszyński był wielkim przyjacielem dzieci z gliwickich domów dziecka. Zmarł w wieku 39  lat z powodu tętniaka aorty. Został zapamiętany nie tylko jako utalentowany piłkarz, ale również jako filantrop i człowiek o wielkim sercu – mówił Wojciech Kijewski.
 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj