Nowy oddział rozpoczął pracę 1 marca. Powstał w miejsce oddziały chirurgii dziecięcej.  

Rozmowa z dr. Piotrem Łopatą, ordynatorem oddziału ortopedii dziecięcej w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach. 

To będzie w szpitalu miejskim pierwszy oddział ortopedii dziecięcej. 

I tak, i nie. Gliwice mają bardzo mocną tradycję ortopedii dziecięcej, ponieważ od ponad 30 lat,  w ramach oddziału ortopedii, działał pododdział dziecięcy. Szczególnie kiedy szefem był śp. Mieczysław Baryluk operowaliśmy wiele dzieci. Jednak osobnego oddziału faktycznie nie było. 

Jak więc wygląda jego organizacja?  

Nie tworzymy go od podstaw. Bazą, pod względem lokalowym i personalnym, jest nieistniejący oddział chirurgii dziecięcej, który rozpadł się z powodu braku lekarzy specjalistów. Zatem wykorzystując sale i sprzęt powstaje nowa jednostka. Zespół pielęgniarski to osoby z dawnej chirurgii dziecięcej.

Ale jest dość spory problem ze specjalistami zajmującymi się leczeniem dzieci. Czy to chirurgów czy też ortopedów. 

Tak, to prawda. Lekarzy specjalizujących się w zabiegach związanych z dziećmi jest mało. Ten deficyt dotyczy całego kraju i nie jest to tylko nasz problem.  Zaczynamy od 1 marca i jestem pełen nadziei, że nam się uda, jednak cały proces rozciągnięty jest w czasie. Nie da się zbudować zespołu ot tak i od razu wystartować z pełnym składem. To trwa miesiące, a nawet lata. Stworzenie zespołu, często interdyscyplinarnego, odpowiedniej kadry pielęgniarskiej, zabezpieczenie bloku operacyjnego to logistyka, w którą zaangażowanych jest wiele osób. 
 

Panie doktorze, to z czym startujecie? Czy są jakieś nowe zakupy?

Na razie pracujemy na tym, co mamy. To dobrej jakości sprzęt – na bloku operacyjnym aparat rentgenowski wykorzystywany w trakcie zabiegów operacyjnych, aparaty USG, nowoczesny sprzęt do zabiegów ortopedycznych, urazowych, do zabiegów artroskopowych.  Nasze możliwości, jak na początek,  są dość duże. Będziemy ściśle współpracować z oddziałem ortopedycznym -  to zwiększy nasze moce zarówno pod względem aparatury, jak i wspomagających nas lekarzy. 
 

Na jakie procedury medyczne będą mogli liczyć mali pacjenci?    

Zajmujemy się chorobami narządu ruchu. Urazami, do których dochodzi w  czasie  dziecięcej aktywności. Dotyczą najczęściej kończyn dolnych i górnych. Druga grupa naszych zabiegów to leczenie różnego rodzaju wad wrodzonych i nabytych narządu ruchu czy to związanych z patologią, jaka tworzy się jeszcze w łonie matki i ujawnia się po urodzeniu dziecka, czy też wad powstających w późniejszych latach życia dziecka. Mamy także do czynienia z różnego rodzaju deformacjami pourazowymi mogących się rozwijać wskutek nieprawidłowego czy zaburzonego gojenia. 
 

Ortopedia dziecięca to 12 łóżek. Czy będzie rozbudowywana?
Tak, jeżeli będą takie potrzeby.

Od 1 marca czekacie już na pacjentów. 

Od 8.00 rano przyjmujemy pacjentów w izbie przyjęć, do zabiegów nagłych, jeśli takie dzieci do nas trafią a także rozpoczynamy zabiegi planowe. Mam już listę skierowań na najbliższe dni.   
   

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj