Gliwicki sanepid odnotował przypadki odry wśród pracowników centrum dystrybucyjnego firmy Rossmann. W magazynach pracuje ponad ćwierć  tysiąca osób. Inspektorat uspokaja, że sytuacja jest pod kontrolą.
Najpierw, jeszcze w listopadzie, zachorował pracownik z Ukrainy po powrocie z urlopu - w tym kraju szczepienia nie są obowiązkowe. 

Kolejne zachorowania ujawniły się po kilku dniach. U ilu jeszcze osób wystąpiły objawy zarażenia? Sanepid ma tę wiedzę, ale przekazanie nam szczegółów odłożył do jutra. 

Jednocześnie Hanna Nabrdalik, rzecznik inspektoratu, podkreśla, że nie ma powodu do niepokoju. 

- Wszystkie osoby, które były narażone na kontakt z zarażonymi, otrzymają szczepionkę. 

Odra to jedna z najbardziej zaraźliwych chorób. Do większości zachorowań dochodzi przed 15. rokiem życia, ale podatny na zakażenie jest każdy, kto nie chorował na odrę i nie był szczepiony.  Śmiertelność wywołana wirusem jest niska, ale groźne są powikłania. Odra może prowadzić m.in. do zapalenia płuc, serca, mózgu, nerwu wzrokowego (a konsekwencji ślepoty).

(pik)


 

  
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj