Aż wyrywa się nasze redakcyjne społecznie serce. Otóż inicjujemy akcję „Czerwony mak”. I nie chodzi o bitwę słynną i jej upamiętnienie.
Chcemy pomagać . Czerwony kwiat maku, wykonany z bibułki i ustawiony w oknie mieszkania osób samotnych, starszych i niedołężnych, ma sygnalizować potrzebę pomocy. Kto go ma, do tego zgłoszą i służby i mieszkańcy, i organizacje partyjne. Akcja spotkała się z „żywym oddźwiękiem zainteresowanych”.  Czyli seniorów emerytów i rencistów. Pisali do redakcji (w szufladach sterty listów), opisując swoje położenie.  
Optymizmem napawa redakcję postawa wielu zakładów, ale denerwuje postawa młodzieży i ich wychowawców. Bo nikt się z tej grupy do pomocy makowiczom nie zgłosił.  Aż wierzyć się nie chce! - lamentujemy. 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj