Choć znane przysłowie mówi „ciągnie wilka do lasu”, to ten osobnik, wydaje się, ma zupełnie inne zdanie w tej kwestii. Do sieci trafił filmik, na którym widać, jak środkiem drogi przez centrum Sośnicowic biegnie wilk. Sprawę czworonoga komentuje Nadleśnictwo, które wie o zaistniałej sytuacji i samo stwierdza: - Ciężko spotkać wilka w lesie, a w środku miasta widok ten jest niecodzienny…

Pod koniec stycznia w mediach społecznościowych został opublikowany filmik, na którym widać jak wilk biegnie środkiem jezdni. Materiał wideo uwiecznił jeden z kierowców, który w środku nocy przejeżdżał przez centrum Sośnicowic. Wilk przemieszczał się ulicą Gliwicką, by następnie przeciąć rondo i ruszyć dalej ul. Raciborską. Sytuacja wydaje się dość nietypowa, bowiem jeśli chodzi o dzikie zwierzęta, to dziki, bądź sarny są często spotykane w miastach, jednakże obecność wilków jest dość rzadka. Myśliwi z pobliskiego koła łowieckiego są zgodni, że to wilk, bowiem coraz częściej w lesie spotykają te czworonożne osobniki. Nadleśnictwo Rudy Raciborskie potwierdza, że coraz częściej mieszkańcy zgłaszają spotkania w cztery oczy z wilkami, a zgłoszenia tego typu nasiliły się  po publikacji filmiku w Internecie.   

Sam na sam 

Wilki, ze względu na możliwość wyginięcia, od 1998 roku są objęte ochroną, a ich populacja rośnie. Od dziesiątków lat obecne są we wschodniej Polsce i w całych Karpatach (od Bieszczad, aż po Beskid Śląski). W żadnym z tych miejsc nie doszło do ataków wilków na ludzi, choć szkody w inwentarzu rejestrowane są tam od dawna. Według statystyk, które prowadzi Nadleśnictwo Rudy Raciborskie, od blisko pięciu lat można zaobserwować wilka w tutejszych lasach. Najczęściej są to pojedyncze osobniki, jednak zdarzają się także niewielkie stada liczące od dwóch do trzech wilków. Maksymalnie zaobserwowano watahę liczącą siedem sztuk. Wilka nie należy się bać, jednak warto wiedzieć, jak się zachować podczas nieplanowanego spotkania, zauważa Roman Suska z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. - Miałem okazję spotkać w lesie wilka na swojej drodze i nic mi się nie stało. Miało to miejsce na terenie Nadleśnictwa. Wilk po spotkaniu, jak gdyby nigdy nic odszedł w swoją stronę. Nie odnotowaliśmy żadnego przypadku, by doszło do jakiegokolwiek ataku, czy innej niebezpiecznej sytuacji. Na pewno takiego wilka nie prowokujemy, dajemy znać, że jesteśmy spokojni, nie robimy gwałtownych ruchów i po prostu odchodzimy. To raczej wilk obawia się człowieka, tym samym nie powinien zaatakować – mówi. Coraz więcej osób spotyka w lesie wilka i mimo, iż stworzenia raczej odchodzą od ludzi, to należy pamiętać o kilku zasadach - nie należy ich dokarmiać, zachęcać do kontaktu z człowiekiem, ani się do nich zbliżać. Wilki mogą być niebezpieczne dla zwierząt gospodarczych, dlatego należy je zabezpieczyć. Spacerując po lesie z psem, należy pamiętać, by pupil był na smyczy, a nie biegał luzem.

Uzasadniona obawa?

- Zgłoszenia na temat wilków trafiają do nas od wielu lat, teraz jest ich trochę więcej, a są tego różne przyczyny. Moda na las, czyli więcej spędzamy w nim wolnego czasu, a co za tym idzie, pojawiają się kolejne zgłoszenia. Dzika zwierzyna do swojego rozwoju potrzebuje spokojnego miejsca. Jednak mimo to, że do lasów Nadleśnictwa przyjeżdża bardzo duża liczba odwiedzających, obserwujemy wzmożony ruch turystów, chociażby w okresie grzybobrania, to nie odnotowujemy zgłoszeń.  Wilk się płoszy, kiedy czuje się zaniepokojony, to przechodzi dalej, do rozrodu wybiera miejsca oddalone od siedzib ludzkich – wymienia Suska.  

Obserwacja

To pierwsze tak nietypowe zachowanie wilka na terenie Sośnicowic. Co będzie dalej, to czas pokaże. - To jest jeden przypadek takiego zachowania na naszym terenie, więc myślę, by traktować to raczej jako niecodzienną sytuację, jako incydent… - podsumowuje Nadleśnictwo.

Patrycja Cieślok-Sorowka

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj