Ponad 1,3 mld zł trafi do samorządów w naszym województwie w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL). 
W całym kraju to kwota ponad 12 mld złotych. Podział środków odbywa się transzami. O ile wrześniowa, oparta na konkretnym algorytmie nie wzbudzała emocji i przyjęta została z uznaniem, o tyle grudniowe ogłoszenie wyników wywołało wśród niektórych samorządowców poruszenie i oburzenie. 

Czym jest RFIL?

Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to program bezzwrotnego wsparcia dla samorządów, których przychody zostały uszczuplone przez pandemię. To ogromny impuls inwestycyjny dla regionów. Gminy, powiaty i województwa w całej Polsce otrzymały już 6 mld zł w ramach pierwszego etapu programu. Dzięki temu mogły rozpocząć realizację wielu ważnych dla nich inwestycji. Drugi etap konkursu, którego wyniki ogłoszono przed świętami, to kolejne 6 mld złotych na inwestycje ważne dla mieszkańców. Podczas letniej odsłony programu środki przydzielano regionom algorytmicznie. Wszystkie gminy i powiaty w Polsce otrzymały rządowe wsparcie. W ramach drugiej odsłony RFIL jednostki samorządu terytorialnego mogły wnioskować o środki na konkretne zadanie. Nabór trwał do 30 września 2020 roku. Podczas ich oceny brano pod uwagę takie kryteria jak kompleksowość planowanych inwestycji, ograniczenie emisyjności i ingerencji w środowisko, uwzględnienie zasad zrównoważonego rozwoju, pomoc osobom niepełnosprawnym, liczba osób, które skorzystają z inwestycji, jej wpływ na zapobieganie klęskom żywiołowym, koszt w stosunku do planowanych dochodów samorządu.

Ile i na co?

Zastrzyk pieniędzy z budżetu państwa  pozwoli zrealizować kolejne ważne lokalne inwestycje na naszym terenie. Dzięki przyznanym w grudniu środkom powiat gliwicki będzie mógł utworzyć Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Pyskowicach oraz rozpocząć przebudowę niemal 3 kilometrowego odcinka drogi powiatowej  Przyszowice-Chudów. Wartość pierwszego zadania to ponad 2,5 mln zł, drugiego 10 mln. Środki finansowe otrzymały też trzy inne gminy z naszego terenu – Sośnicowice (termomodernizacja budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Bargłówce – 544 tys. zł), Toszek (przedszkole w Kotulinie – 2 mln) i Knurów (przebudowa MSP 4 w Knurowie).

Niektóre samorządy z naszego regionu otrzymały jednak dużo większe pieniądze. Dla przykładu Mysłowice - blisko 37 mln zł, Siemianowice Śląskie - ponad 20 mln, Ruda Śląska - ponad 19 mln, Tychy - 15 mln,  Katowice -13,5 mln. W tym zestawieniu zaledwie 5 milionowe wsparcia dla Gliwic na budowę przedszkola przy ul. Okrzei w Gliwicach wydaje się niezrozumiałe. 

Nie wszyscy zadowoleni

Ogłoszenie ostatnich wyników podziału pieniędzy z RFIL wywołało wśród niektórych samorządowców poruszenie i zarazem oburzenie. Uważają oni, że był on nieobiektywny i uznaniowy. Wskazuje na to ich zdaniem analiza wyników podziału dla województw. Osiem województw, w których większość ma rządząca partia, dostało w sumie ponad 292,4 ml zł. Natomiast dla pozostałych ośmiu do podziału przypadło zaledwie 36 mln zł. W opinii samorządowców – tego nie da się wyjaśnić obiektywnymi kryteriami. Ich zdaniem fundusz był dzielony niesprawiedliwie. 

Nie dla uznaniowości

-Gliwice podzielają stanowisko wielu polskich samorządów w sprawie RFIL– mówi Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic. -Odbieranie dochodów własnych, a później uznaniowe rozdzielanie pieniędzy inwestycyjnych przez przedstawicieli rządu jest zaprzeczeniem idei samorządności oraz promowaniem szkodliwego klientyzmu władz lokalnych. To wspólnoty lokalne powinny w jak największym stopniu decydować o tym, jak mają być wydawane środki z płaconych przez mieszkańców podatków. Pierwszy etap podziału środków, którego wyniki poznaliśmy we wrześniu (37 mln dla Gliwic) opierał się o algorytm i w miarę obiektywne kryteria. Środki z drugiej tury zostały podzielone uznaniowo, co jest całkowicie niedopuszczalne w państwie prawa. Sprawa dotyczy przecież pieniędzy publicznych. To, że taką politykę prowadzi partia, która ma „prawo” w nazwie jest kolejnym smutnym paradoksem.  
 
Środki są ograniczone

Wnioski kierowane przez samorządy do rządu wspierało wielu parlamentarzystów. Wśród nich był m.in. Jarosław Gonciarz, poseł PiS  z naszego terenu.- Oczywiście, każdy chciałby otrzymać takie wsparcie o jakie zabiegał, ale środki z RFIL są ograniczone i nie da się wszystkich zadowolić - zauważa. -Pragnę przypomnieć, że niektóre samorządy korzystały wcześniej z innych form pomocy rządu i ten fakt też był brany pod uwagę. Uważam, że nadużyciem jest mówienie o jakiejś niesprawiedliwości przy podziale tych środków.

Gonciarz przyznaje, że przed składaniem wniosków niektóre gminy prosiły go o rekomendacje ich zadań. 

-Pamiętajmy, że przed nami kolejne etapy rządowej pomocy i następny strumień pieniędzy.  – kończy poseł.

Osiem województw, w których większość ma rządząca partia, dostało w sumie ponad 292,4 ml zł. Natomiast dla pozostałych ośmiu do podziału przypadło zaledwie 
36 mln zł. 

Andrzej Sługocki


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj