1 listopada zmarł, na ciężką niewydolność płuc spowodowaną koronawirusem, Giovanny Castellanos, reżyser współpracujący z Teatrem Miejskim w Gliwicach.  
„Giovanny Castellanos… Giovanny… Giova… Tak nazywali go przyjaciele i współpracownicy. Giova… W tym słowie zawarte było wszystko, co charakteryzowało tego radosnego, dobrego i wyjątkowego człowieka. Od wielu lat podróżował po Polsce, Europie oraz Stanach Zjednoczonych i reżyserował wspaniałe spektakle. Głównie komedie i farsy, bo śmiech był tym, co cieszyło go najbardziej. Śmiech widowni. Chciał dawać ludziom radość i robił to wbrew wielu przeciwnościom losu”, napisano na stronie teatru.

Gliwicka publiczność poznała go dzięki „Wieczorowi kawalerskiemu”, który wyreżyserował w marcu 2019 roku. Dwa tygodnie temu rozpoczęto prace nad komedią „Wszystko w rodzinie” – sam o niej mówił, że jest najśmieszniejszą farsą, jaką zna i że na pewno będziemy się wszyscy przy niej dobrze bawić. Udało mu się skończyć spektakl w krakowskiej Bagateli i czekając na oficjalną premierę, cieszył się na kolejne spotkanie z gliwicką publicznością oraz aktorami Teatru Miejskiego.

Giovanny Castellanos urodził się w 1980 r. w Kolumbii. Do Polski przyjechał pod koniec lat 90. W 2003 r. ukończył Wydział Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie.
Współpracował z takimi teatrami, jak m.in. Bałtycki Teatr Dramatyczny im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie, Teatr Wybrzeże w Gdańsku, Teatr na Woli im. Tadeusza Łomnickiego w Warszawie, Teatr Bagatela w Krakowie, opolski Teatr Kochanowskiego.

Do ostatnich dni życia pracował w krakowskiej Bagateli nad inscenizacją sztuki Gabrieli Zapolskiej „Ich czworo”.

(materiał TMG)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj