Dziś przed godziną 6.00 doszło do tragicznego wypadku tuż pod Gliwicami. Nie żyje policjant naszego garnizonu. Jechał akurat na służbę.    
Służący w Komendzie Miejskiej Policji w Gliwicach funkcjonariusz jechał do pracy, poruszał się skuterem. Pod Gliwicami, na ulicy Ziemięcickiej w Szałszy, uderzył w niego jadący również w stronę Gliwic samochód osobowy marki Opel. Niestety, policjant zmarł na miejscu.
Dokładne przyczyny i okoliczności wypadku nie są na razie znane - bada je policja tarnogórska. Wiadomo na pewno, że kierujący oplem 50-letni mężczyzna był trzeźwy.  
 
Aspirant Grzegorz Suchowolec miał 44 lata, w policji służył od lat 24, od początku związany z garnizonem gliwickim. Długi czas pracował w nieistniejącym już komisariacie kolejowym, a ostatnio - w wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu komendy miejskiej. 
Mieszkał w Zbrosławicach, zostawił żonę i dorosłą córkę. Koledzy z KMP będą go wspominać jako człowieka spokojnego i oddanego służbie.  

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj