To był dla futsalowego Piasta długi i wyczerpujący sezon, ale zakończony happy endem!
Zaczął się 31 sierpnia ubiegłego roku wygraną 8:1 z AZS UW Wilanów, a zakończył ledwie tydzień temu, 3 czerwca zwycięstwem 2:1 nad Constractem Lubawa. Trzydzieści trzy mecze, trzy remisy i zaledwie dwie porażki. To bilans naszej drużyny. Futsaliści z Gliwic byli w tej kampanii bardzo mocni i mimo silnej konkurencji praktycznie cały czas przewodzili stawce rywali, by ostatecznie sięgnąć po drugi w historii tytuł mistrzów Polski!
Tak jak przewidywaliśmy o złocie zadecydowało trzecie, finałowe spotkanie z Constractem w Lubawie. O ile we dwóch wcześniejszych konfrontacjach Piast był wyraźnie lepszy od drużyny z warmińsko-mazurskiego, o tyle rywalizacja nr 3 była najbardziej wyrównana. Wydawało się, że po pewnej wygranej w Gliwicach 4:0 i 5:1 w Lubawie trzeci mecz będzie dla podopiecznych trenera Juninho tylko formalnością. Rzeczywistość okazała się nieco inna…
Zawodnicy Constractu postawili się we wtorek naszej drużynie i zagrali jedno z najlepszych spotkań w ostatnim czasie. Piast zaczął spokojnie od budowania ataku pozycyjnego, ale jakiś nadzwyczajnie groźnych sytuacji nie tworzył. W 12. minucie niebiesko-czerwoni objęli w końcu prowadzenie. Z rzutu wolnego Edgar Varela mocno uderzył na bramkę gospodarzy, Viktor Sääf wprawdzie obronił, ale stojący blisko Dill dobił piłkę i ta zatrzepotała w siatce lubawian. W końcówce pierwszej połowy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Everton, przez co Constract resztę pierwszej części i początek drugiej odsłony grał w osłabieniu. Piast tego jednak nie wykorzystał.
Drugie 20 minut meczu przyniosło sporo emocji. Lubawianie zagrali pewniej, szybciej i stworzyli kilka groźnych okazji. Piast też nie był dłużny. W 22. minucie po analizie video sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, który skutecznie wykorzystał Joao Miguel. W 30. minucie drugą żółtą kartkę upomniany został Vinicius Lazaretti z Piasta, co dało gospodarzom przewagę liczebną. „Konstruktorzy” nie zdołali jednak pokonać znakomicie spisującego się między słupkami Michała Widucha, który został uznany najlepszym graczem fazy finałowej play-off. Kluczowy moment meczu nastąpił w 36. minucie, gdy Varela huknął z dystansu nie do obrony i Piast wyszedł na prowadzenie. Constract próbował jeszcze odwrócić losy meczu, grając z lotnym bramkarzem, ale wynik nie uległ zmianie.
Po końcowej syrenie rozpoczęła się w Lubawie ceremonia zakończenia sezonu i uhonorowania dwóch najlepszych drużyn. Były puchary, medale. Trzecie miejsce w rozgrywkach (pierwszy raz w historii) zdobyła kilka dni wcześniej ekipa GI Malepszy Arth Soft Leszno pokonując Rekord Bielsko-Biała. Z uwagi na zaistniałe okoliczności mistrzowską fetę z udziałem kibiców Piasta trzeba było odłożyć na późniejszy czas. W minioną niedzielę nasi mistrzowie spotkali się przed PreZero Areną ze swoimi fanami. Były wspólne śpiewy, zdjęcia, autografy, gry, zabawy. Sukcesu niebiesko-czerwonym pogratulowała obecna wśród kibiców prezydent Gliwic, Katarzyna Kuczyńska-Budka.
Tytuł mistrzowski wywalczyli: Michał Widuch, Kyryło Tsypun, Vinicius Lazzaretti, Jakub Kozłowski, Miguel Pegacha, Edgar Varela, Bruno Graca, Breno Bertoline, Rodrigo Dasaiev, Luis Bortoletto, Dill, Jani Korpela, Tiago Cruz, Vinicius Lanza Teixeira, Allex Rozende oraz trenerzy: Juninho, Sergio Neves, Łukasz Groszak-Zaniewski i Bartosz Garsztecki.
Gratulujemy i trzymamy kciuki za równie udane występy naszej drużyny w Lidze Mistrzów!
Komentarze (0) Skomentuj