Miejskie składowisko ogłosiło przetarg na rozbudowę powierzchni. Decyzja to efekt wyczerpywania się istniejących możliwości gromadzenia śmieci od gliwiczan. Nowa kwatera rozwiązuje problem na co najmniej 15 lat.

Rocznie w naszych domach powstaje 71 tys. ton odpadów (dane z 2016 r.). W ponad połowie ta góra śmieci trafia na miejskie składowisko w Gliwicach, w pozostałej części do innych instalacji na terenie województwa. Na terenie przy ul. Rybnickiej deponowane są również odpady komunalne spoza naszego miasta. Informacje Przedsiębiorstwa Składowania i Utylizacji Odpadów, właściciela wysypiska, mówią, że łącznie przyjmuje ono przeciętnie ok. 60 tys. ton nieczystości.

Wypełniane w takim tempie kwatery po blisko 20 latach działalności – pierwsza z trzech powstała w 1999 r. - znalazły się na granicy wyczerpania. Rozbudowa składowiska to potrzeba chwili.  - Komory, o sumarycznej pojemności ok. 1,1 milionów metrów sześciennych, są już wypełnione w 90 proc. Oznacza to, że składowisko w istniejącej wielkości ma przed sobą rok, góra dwa lata funkcjonowania. Wyprzedzająco, już od paru lat, czyniliśmy przygotowania do jego rozbudowy. Ten proces właśnie znalazł swój finał – mówi Edward Mazur, prezes PSiUO.

Nowa kwatera będzie największa. W porównaniu z istniejącymi zajmie podobną powierzchnię – ok. 3,4 – ale pójdzie bardziej w głąb. Osiągnie wielkość 650 tys. m sześc., co stanowi aż 1/3 pojemności całego składowiska. Tym samym wydłuży okres jego eksploatacji o minimum 15 lat.
-   Inwestycja obejmuje roboty ziemne (uformowanie czaszy oraz obwałowań), oczyszczenie powierzchni przewidzianej do uszczelnienia (z kamieni, gruzu), niwelację terenu, uszczelnienie kwatery. Powstanie również system drenażu (odcieków i wód powierzchniowych) oraz odwodnienia kwatery, przepompownie, drogi i place technologiczne – informuje Mazur.

Na przedłużenie żywotności wysypiska wpłynie nie tylko jego powiększenie. Ostatnie lata to czas jego intensywnej modernizacji. Na terenie zakładu działa bioelektrownia, która przerabia szkodliwy gaz na prąd, kompostownia pryzmowa do przetwarzania tzw. odpadów zielonych oraz sortownia odpadów o dużych rozmiarach. Uruchomiono również Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, w którym gliwiczanie mogą bezpłatnie oddać opony, odpady zielone, wielkogabarytowe oraz budowlane.

Powodem do chluby jest oddane w ubiegłym roku Śląskie Centrum Recyklingu. Nowoczesna instalacja przetwórcza, w ponad połowie należąca do spółki Remondis Gliwice, rocznie może przetworzyć do 115 tys. ton odpadów. Warty 40 mln zł obiekt składa się z nowoczesnej, w części zautomatyzowanej linii do sortowania śmieci i odzyskiwania surowców wtórnych oraz retort, w których odpady biologiczne, tzw. mokre, poddawane są rozkładowi tlenowemu. Instalacja, posiadająca regionalny status, sprawia, że na składowisko może trafić nawet o 1/3 śmieci więcej niż wcześniej. To w oczywisty sposób wpływa na poprawę ochrony środowiska naturalnego.

Na budowę nowej kwatery przeznaczono ponad 12 mln zł. W 75 proc. (9,1 mln) posiada dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Fundusz udzielił na ten cel preferencyjnej, w części umarzalnej pożyczki. Inwestycja  rozpocznie się jeszcze w tym kwartale, a jej zakończenie planowane jest do końca sierpnia 2018 r. PSiUO w ubiegłym tygodniu ogłosiło przetarg w sprawie wyboru wykonawcy.

Po wybudowaniu IV kwatery wykorzystywana część składowiska powiększy się do 15 hektarów. Teren wyłączony z eksploatacji, w tym tzw. mogilniki, czyli kwatery już nieczynne, poddane  procesowi rekultywacji, zajmuje nieporównanie większy obszar. Na gromadzenie i utylizację odpadów przeznaczono łącznie 55 ha ziemi przy ul. Rybnickiej.         

Adam Pikul
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj