Czego studenci i studentki XXI wieku oczekują od uczelni technicznej?
 

Z prof. Arkadiuszem Mężykiem, rektorem Politechniki Śląskiej w Gliwicach, rozmawia Małgorzata Lichecka.

Czy rekrutacja to rodzaj konkursu piękności? 
Kandydaci na studia wybierają takie miejsce, gdzie dobrze się studiuje, a po zakończeniu nauki łatwo znaleźć pracę i to dobrze płatną, więc prestiż uczelni, jej pozycja, oferta dydaktyczna są niezwykle ważne. Faktycznie, można to nazwać czymś na kształt konkursu piękności, ale oprócz piękna oferty przede wszystkim liczy się jej jakość.

Politechnika Śląska, jako uczelnia badawcza, musi dbać o poziom kształcenia także jeśli chodzi o rekrutowanie studentów. Co jest tego wyznacznikiem? 
Staramy się, żeby oferta dydaktyczna i proces prowadzenia studiów był z jednej strony jak najciekawszy dla studentów, z drugiej, chcemy żeby zdobyli wymarzony zawód, a także kompetencje pomagające im odnalezieniu się na rynku pracy. Zawsze dbaliśmy o to, by mieć dobrych kandydatów, zatem status uczelni badawczej nie jest w tym zakresie jakąś radykalną zmianą. Wprowadzamy wiele programów zachęcających najlepszych do studiowania na naszej uczelni: od kilku lat prowadzimy konkurs o Złoty indeks Politechniki Śląskiej – laureaci mają wstęp na wszystkie kierunki, zaś finaliści – punkty preferencyjne w procesie rekrutacji. Zainteresowanie konkursem jest bardzo duże, a zgłoszenia mamy z całego kraju. Oferujemy systemy wsparcia dla najzdolniejszych studentów i studentek, program mentorski „Rozwiń skrzydła”, no i oczywiście koła naukowe, w których swoje pasje i zainteresowania realizują studenci i studentki. Kół jest ponad 180 i wiele z nich odnosi sukcesy w międzynarodowych konkursach. Politechnika Śląska prowadzi także dwa licea akademickie – w Gliwicach i Rybniku. Po raz drugi wypuszczamy maturzystów, w tej chwili mamy więc pełny obraz poziomu kształcenia w tych szkołach – renomowanych i cieszących się dużym zainteresowaniem. Oferujemy również konkursy na stypendia dla najlepszych studentów z zagranicy, spoza UE. Na wyższych poziomach kształcenia, a mówię o szkole doktorskiej, realizujemy wspólne działania z trzema instytutami Polskiej Akademii Nauk oraz Narodowym Instytutem Onkologii i Głównym Instytutem Górnictwa, przygotowując doktorów w naukach technicznych, społecznych czy nawet naukach medycznych, mamy więc uprawnienia do nadawania stopni naukowych i tworzenia różnych ciekawych, interdyscyplinarnych obszarów badawczych.

Hity rekrutacyjne, czyli oblegane kierunki, ale też nowości oraz najbardziej prestiżowe kierunki. 
Dotyka pani ważnej kwestii – popularności kierunków studiów, musimy jednak spojrzeć na kontekst rozwoju technologicznego, w którym funkcjonujemy. Uważnie obserwujemy obszary, które rozwijają się najintensywniej, czyli obszary informatyki, robotyki, mechatroniki, ale też związane z architekturą, budownictwem, logistyką, inżynierią mechaniczną czy inżynierią środowiska, inżynierią lotniczą i kosmiczną, transportem oraz energetyką.
Kandydaci i kandydatki są pragmatyczni: wybierając kierunek myślą przede wszystkim o tym, czy po zakończeniu studiów znajdą ciekawą pracę. Co do nowych kierunków, w tym roku ich nie otwieramy, skupiamy się natomiast na doskonaleniu już oferowanych, nowoczesnym kształceniu i jego uelastycznieniu. Rozwój technologiczny powoduje, że dziś najcenniejsza jest wiedza interdyscyplinarna, a wąskie kształcenie coraz mniej wpisuje się w przewidywane kompetencje przyszłości. Stąd w obrębie kierunków już prowadzonych, uczymy tak, by rozwijać kreatywność studentów i studentek na przykład przez kształcenie zorientowane projektowo. Część zajęć jest obowiązkowa, ale coraz więcej będzie można wybrać zgodnie z własnymi zainteresowaniami i wizją przyszłego zawodu czy zatrudnienia.
Doskonalimy kierunki otwarte w 2021 roku, wśród nich dwa są szczególnie ciekawe. Pierwszy z nich to inżynieria lotnicza i kosmiczna, gdzie już w pierwszym naborze było bardzo dużo dobrych kandydatów. Ma to ścisły związek m.in. z budową ośrodka lotniczego na lotnisku w Gliwicach, a także rozbudowaniem kompetencji w obszarze certyfikowanego kształcenia pilotów, mechaników lotniczych i operatorów dronów. Ten kierunek daje podstawy do zdobycia ciekawego i dobrze płatnego zawodu. Drugim kierunkiem, unikatowym w kraju, lecz dość popularnym na Zachodzie czy w USA, jest inżynieria ogólna. Ma wśród studentów dobrą opinię, mieliśmy nawet przypadki, że z innych kierunków, węższych pod względem tematyki, studenci przenosili się właśnie na ten kierunek. Jeżeli analizujemy trendy i przewidywania co do zawodów przyszłości, wskazują one, że musimy kształcić ludzi mających szeroką wiedzę, potrafiących dostosowywać się do zmiennych warunków i chcących dokształcać się przez całe życie.

Uczelnia a potrzeby rynku, czego dobrym przykładem są studia dualne. Interesuje mnie jak to wygląda w praktyce i w statystyce? Pewnie dużo do powiedzenia ma w tej kwestii strona biznesowa. 
Te studia to taki najwyższy stopień wtajemniczenia, jeśli chodzi o współpracę z przemysłem. Wybór firm do takiego kształcenia nie jest przypadkowy, a bardzo staranny. Studia dualne to, w największym uproszczeniu, studia z płatnymi stażami przemysłowymi uzupełniającymi proces kształcenia, ukierunkowane na rozwój oczekiwanych przez przemysł kompetencji. W związku z tym, absolwenci takich studiów mają dużą łatwość odnalezienia się w środowisku pracy. Funkcjonują w nim przez cały proces kształcenia, praktycznie od pierwszego semestru swoich studiów. Rekrutacja na studia dualne zaczyna się od spotkania kandydatów z firmami, a staże dobiera się w zależności od zainteresowań studentów, ale też firm. Absolwenci tych studiów bardzo dobrze odnajdują się w przemyśle i pozytywnie oceniają taki sposób kształcenia oraz możliwość jednoczesnego zdobywania doświadczenia zawodowego. System studiów dualnych jest trudny do prowadzenia ze względu koszty i konieczność zapewnienia dużej liczby partnerów biznesowych, ale ten trud się opłaca.

A może studia dualne to przyszłość uczelni? Ta miałaby informację, i to bardzo konkretną, że jej absolwenci są chętnie zatrudniani a ich wiedza zdobyta podczas studiów sprawdza się, z kolei pracodawca miałby bezpośredni dostęp do dużej klasy specjalistów. 
Prowadzenie tego typu studiów nie jest prostą sprawą: potrzeba dużej liczby podmiotów, trzeba też mieć na uwadze to, że każda firma przede wszystkim prowadzi swoją działalność gospodarczą, a studenci nie mogą, w jakiś szczególny sposób, absorbować pracowników. Na pewno współpraca z otoczeniem społeczno-gospodarczym to przyszłość kształcenia, gdyż w podręcznikach trudno znaleźć najnowszą wiedzę techniczną. Zdobywa się ją właśnie w nowoczesnych firmach, które natychmiast wdrażają wszelkie nowości technologiczne.

Politechnika na tle innych uczelni w Polsce i Europie. Czy prowadzone są na przykład badania studenckiej satysfakcji, i chodzi nie tylko o nauczanie, ale też wszystko, co dotyczy studenckiego życia. To po pierwsze. Po drugie, rankingi, studenci i studentki bardzo na nie patrzą. 
Pojawiamy się w coraz większej liczbie rankingów, a to pokazuje, że Politechnika Śląska się rozwija, a jej rozpoznawalność wzrasta. W Polsce liczącym się i w zasadzie jednym prestiżowym, jest ranking Perspektyw. Dla nas, z punktu widzenia uczelni badawczej, głównym działaniem jest umiędzynarodowienie uczelni oraz rozpoznawalność na międzynarodowym rynku edukacyjnym, a przede wszystkim szerokie budowanie prestiżu marki Politechniki Śląskiej. Kładziemy nacisk już nie tylko na kształcenie inżynierów, ale i na trzecią misję uczelni, czyli społeczną odpowiedzialność nauki, w tym poprawę jakości życia, środowiska i klimatu. Politechnika Śląska jest członkiem sieci uniwersytetów europejskich Eureca-Pro. W tym tygodniu w Gliwicach organizujemy dużą konferencję, na której będziemy dyskutować nad problemami wspólnego kształcenia, obszarami badawczymi, a także wydawaniem europejskich dyplomów.

Czego studenci i studentki XXI wieku oczekują od uczelni technicznej? 
Młodzi ludzie bacznie obserwują to jak rozwija się gospodarka, jakie kompetencje uzyskują ich koledzy i koleżanki kończący uczelnie zachodnie i amerykańskie. Chcieliby być kreatywni, tworzyć, a nie być tylko wykonawcami w fabrykach. Chcą odnosić sukcesy i współtworzyć rozwój technologiczny, tak aby na rynku pracy być nie tylko obserwatorami zachodzących zmian, ale przede wszystkim ich kreatorami. I to staramy się im umożliwić.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj