GTK przegrało kolejne spotkanie ligowe. Tym razem nasi koszykarze ulegli w Warszawie tamtejszej Legii 85:95 (18:19, 22:20, 25:34, 20:22).
W tym sezonie w Warszawie jeszcze nikt nie wygrał. Gliwiczanie przerwę w rozgrywkach wykorzystali na ciężką pracę na treningach, ale też zmiany w składzie. Do zespołu dołączyli Szymon Szewczyk, którego latem przymierzano do Legii oraz Amerykanin Shannon Bogues. Pierwszy fragment meczu był wyrównany, minimalnie lepsza po 10 minutach okazała się Legia (19:18). 

Na przerwę oba zespoły schodziły już jednak przy prowadzeniu drużyny z Gliwic (39:40). 

Po wznowieniu gry zdecydowanie lepiej prezentowała się Legia. Gliwiczanie próbowali odrabiać straty z linii rzutów wolnych, jednak po kolejnych „trójkach” gospodarzy sytuacja przyjezdnych stawała się coraz trudniejsza. Reakcja trenera GTK była natychmiastowa – poprosił o przerwę na żądanie. Ta przyniosła oczekiwany efekt, bo jego zespół zdobył sześć punktów i sytuacja uległa poprawie. GTK cały czas napierało i po skutecznych akcjach było ponownie blisko rywala (60:58). Niestety, po trzech kwartach prowadziła Legia 73:65. 

GTK dobrze zaczęło ostatnią odsłonę. Goście w pewnym momencie byli już bardzo blisko gospodarzy. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Justin Bibbins, który był nie do zatrzymania dla drużyny z Gliwic. Filigranowy rozgrywający umiejętnie wymuszał przewinienia lub oddawał kluczowe rzuty. A GTK? Końcowe fragmenty w ataku wołały o pomstę do nieba, zaś proste straty lub rzuty z nieprzygotowanych pozycji praktycznie przekreśliły szanse na końcowy sukces.

GTK: Joshua Perkins 17 (2x3), Terry Henderson 6, Kacper Radwański 6, Jordon Varnado 17 (3x3), MJ Rhett 15 – Shannon Bogues 13 (3x3), Daniel Gołębiowski 7, Szymon Szewczyk 4, Szymon Szymański, Aleksander Wiśniewski. 
oprac: (san)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj