Koszykarze GTK Gliwice oficjalnie rozpoczęli przygotowania do startu w rozgrywkach Energa Basket Ligi. Pod wodzą nowego szkoleniowca, Matthiasa Zollnera, 13. zespół minionego sezonu rozegra sześć sparingów, a celem postawionym przed drużyną jest awans do play off.
Część zawodników, którzy przywdzieją koszulkę GTK w sezonie 2020 / 21, przygotowania rozpoczęła tydzień wcześniej. Pod wodzą drugiego trenera, Stanisława Mazanka oraz trenerów przygotowania motorycznego, Moniki i Rafała Chrząszczów, sześciu koszykarzy ćwiczyło zarówno na siłowni, jak i w hali. W zajęciach uczestniczyli: Łukasz Diduszko, Stanisław Heliński, Bartosz Majewski, Kacper Radwański oraz dwóch Szymonów – Tobiasz i Wąsik. Wspomniana grupa powiększyła się od 13 lipca, kiedy to oficjalnie rozpoczęły się treningi, już pod wodzą nowego trenera. 

Do drużyny dołączą: Daniel Gołębiowski, Norbert Maciejak, Michał Podulka, Mateusz Szlachetka i Szymon Szymański, a w późniejszym okresie kadrowicze Mikołaj Adamczak i Bartosz Chodukiewicz oraz pozostali zakontraktowani zawodnicy. 

Pierwsze dwa dni przygotowań zarezerwowano na testy. – Moja filozofia przygotowań opiera się na intensywnej pracy. Nie dzielę okresu przygotowawczego na różne etapy, od samego początku będziemy pracować nad wszystkimi aspektami, które są potrzebne koszykarzom, zarówno od strony fizycznej, jak i technicznej – zapowiada Zollner. – Nowością w porównaniu z poprzednim szkoleniowcem jest nie tylko większa ilość jednostek treningowych, ale również ich czas. W niektórych przypadkach zajęcia potrwają nawet trzy godziny.

W ramach przygotowań do sezonu gliwiczanie rozegrają sześć sparingów. Wśród rywali znajdują się m.in. Stelmet Enea BC Zielona Góra, Śląsk Wrocław i MKS Dąbrowa Górnicza. W poniedziałek, 27 lipca GTK wyjechało na sześciodniowe zgrupowanie do Wałbrzycha. Inauguracja sezonu nastąpi 27 sierpnia. Do zespołu dołączy dwóch nowych zawodników z USA.

Nowe twarze z Ameryki

Pierwszym obcokrajowcem, który związał się z GTK Gliwice, jest Terry Henderson Jr. 26-letni Amerykanin, który gra na pozycji rzucającego obrońcy, podpisał roczną umowę. Ostatnio reprezentował barwy występującego w G-League Greensboro Swarm, a wcześniej był związany kontraktem m.in. z Charlotte Hornets. Henderson urodził się w Raleigh w Karolinie Północnej. Najpierw grał w drużynach uniwersyteckich. 

Po tym, jak nie wybrano go w drafcie NBA w 2017 roku, we wrześniu podpisał kontrakt z Charlotte Hornets i zagrał w dwóch meczach okresu przygotowawczego. Tuż przed startem rozgrywek najlepszej ligi świata jego kontrakt rozwiązano, a on dołączył do Greensboro Swarm w G-League. Latem 2018 ponownie został zaproszony przez Hornets do udziału w rozgrywkach ligi letniej, w Las Vegas. Po czterech występach zespół z Charlotte nie zdecydował się na podpisanie kontraktu i zawodnik wylądował we Włoszech. Podpisał umowę ze Scagliera Werona, występującym w rozgrywkach Legadue Gold (poziom II ligi). Henderson wrócił do Greensboro Swarm w lutym 2020 roku. Przed rozpoczęciem pandemii zdążył rozegrać 10 spotkań. Nowy koszykarz GTK z powodzeniem może występować na pozycjach od rozgrywającego do niskiego skrzydłowego. 

Kolejnym zawodnikiem, który związał się z gliwicką drużyną, jest Malcolm Jaleel Rhett. Mierzący 206 cm gracz może występować na pozycji silnego skrzydłowego lub środkowego. Rhett urodził się w Hopkins w Karolinie Południowej. I na początku grał w drużynach uniwersyteckich. Swoją karierę zawodową Rhett rozpoczął na Łotwie, w barwach Barons Kvartals Ryga, a następnie przeniósł się na Filipiny, do drużyny Blackwater Elite. Jeszcze w tym samym sezonie zagrał na Dominikanie, w barwach Leones de Santo Domingo, z którym zdobył tytuł najlepszej drużyny kraju. Rozgrywki 2016 / 17 środkowy zainaugurował w Sigal Prisztinie, ale w Kosowie zagrał tylko 10 spotkań. To jednak pozwoliło dołożyć kolejny tytuł do kolekcji, gdyż właśnie ten zespół okazał się najlepszy w rodzimej lidze. Swoją karierę kontynuował w Libanie, w zespole Tadamon Zouk, po tym, jak wykorzystano opcję wykupu jego kontraktu w Kosowie. Sezon dokończył na francuskich parkietach, w barwach Cholet Basket. Kolejnym przystankiem w karierze Rhetta było brazylijskie Flamengo. Po roku Amerykanin przeniósł się do Portoryko i grał dla Indios de Mayaguez. W tym samym sezonie wybiegał jeszcze na parkiet w Argentynie (Obras Sanitarias) oraz ponownie w Portoryko (Capitanes de Arecibo). Sezon 2019 / 20 rozpoczął w Cibonie Zagrzeb, która później zdobyła mistrzostwo Chorwacji, ale jeszcze w jego trakcie przeniósł się do PAOK-u Saloniki i tu zdążył, przed rozpoczęciem pandemii koronawirusa, zagrać w sześciu meczach, w tym dwóch w Lidze Mistrzów.  

– Chcę być liderem na parkiecie oraz poza nim. Musimy ciężko pracować, by zespół stawał się coraz lepszy. Nasz cel jest jasny: awansować do play off – zapowiada Rhett, dobrze wpisując się w styl, w jakim ma grać GTK w nadchodzącym sezonie. 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj