W bardzo dobrym stylu koszykarze GTK zakończyli sezon. Po dramatycznym spotkaniu pokonali w Arenie Gliwice Kinga Szczecin 70:73 (19:14, 25:23, 17:18, 12:15) i utrzymali się w Energa Basket Lidze!

Stawka ostatniego pojedynku była ogromna, bo zespół prowadzony przez Maroša Kováčika musiał wygrać, aby być pewnym utrzymania w ekstraklasie. W przypadku porażki trzeba było śledzić wynik meczu HydroTruck Radom kontra Anwil Włocławek. GTK przez długi czas był na dobrej drodze do pewnego zwycięstwa nad szczecinianami. Gospodarze w trzeciej kwarcie mieli aż 14 punktów przewagi, ale w ostatniej odsłonie dopadła ich strzelecka niemoc. 

King w ostatniej minucie meczu odrobił straty. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania Jay Threatt ograł Jabriego Hindsa i wyrównał wynik (70:70), a ponieważ dodatkowo był faulowany to stanął na linii rzutów wolnych. Na szczęście spudłował i GTK otrzymało szansę na rozstrzygnięcie meczu. W długiej akcji i jej ostatnich sekundach na rzut z ośmiu metrów zdecydował się Hinds i po chwili piłka znalazła się w koszu! Stało się jasne, że ekstraklasa nadal będzie w Gliwicach! Warto wspomnieć, że zwycięstwo z Kingiem to duża zasługa Kristijana Krajiny, który zdobył 20 punktów oraz Filipa Puta - skrzydłowy zanotował 19 punktów i 5 zbiórek.

GTK: Kristijan Krajina 20, Filip Put 19, Jabarie Hinds 11, Kacper Radwański 10, Jonathan Williams 7, Damonte Dodd 4, Aleksander Wiśniewski 2, Daniel Gołębiowski 0.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj