Osłabione GTK Gliwice przegrało kolejny mecz ligowy ulegając u siebie Śląskowi Wrocław 61:89. Do końca sezonu pozostały 4 kolejki spotkań, a nasz zespół wciąż okupuje ostatnie miejsce w tabeli.

Zespół Śląska od pierwszych akcji starał się wykorzystywać swoją przewagę pod koszem. GTK próbowało odrabiać straty, ale bezskutecznie – pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 17:27. Druga odsłona rozpoczęła się wprawdzie od „trójki” Hindsa, lecz w kolejnych akcjach to przyjezdni prezentowali się lepiej. Gliwiczanie popełniali błędy w szybkich atakach i na koniec tej kwarty okazało się, że udało im się zdobyć zaledwie dziewięć „oczek” (26:48).

Po przerwie GTK goniło wrocławian na tyle, na ile pozwalała dyspozycja, to jednak wciąż było za mało, by choćby zremisować kwartę i po 30 min gry przyjezdni prowadzili już różnicą blisko 30 punktów (42:71). W ostatniej części meczu GTK zanotowało serię 8:0, po tym jak z dystansu trafili Hinds i Put, a skutecznym wejściem pod kosz popisał się Williams. Przewaga przyjezdnych nadal była jednak ogromna (52:75). Kiedy losy meczu były już rozstrzygnięte, trener Kováčik dał szansę gry Aleksandrowi Buszowi, a ten m.in. wykończył kontrę (61:85). Ostatnią skuteczną akcję w meczu przeprowadził Jan Wójcik, który wykorzystał podanie kolegi nad obręcz i zakończył akcję wsadem (61:89).

W czwartek, 31 marca o godz. 17.30 GTK zmierzy się na własnym parkiecie z Anwilem Włocławek.

GTK: Jabarie Hinds 12 (2x3), Jonathan Williams 7, Kacper Radwański 2, Filip Put 13 (3x3), Kristijan Krajina 13 (1x3) - Aleksander Wiśniewski 7, Aleksander Busz 4, Damonte Dodd 3. 
 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj