Na zakończenie I rundy zmagań ligowych rywalem Sośnicy był Otmęt Krapkowice. Drużyna z opolskiego, przyjęta do rozgrywek dzięki ich znacznemu rozszerzeniu, nie zdobyła choćby punktu w poprzednich ośmiu meczach. Dla rozpędzonej serią wygranych Sośnicy zwycięstwo w tym meczu wydawało się formalnością. Tymczasem po bardzo zaciętym meczu szczypiornistki z Gliwic zwyciężyły tylko 23:22 (9:10).

Wynik szybko otworzyła rozgrywająca Otmętu, liderka (wspólnie z Aleksandrą Abramowicz) klasyfikacji strzelczyń ligi – Natalia Staszkiewicz. Szybka odpowiedź Sośnicy dała jej prowadzenie już w 3. minucie. Po ośmiu i wykorzystanym przez kapitan Sośnicy karnym był jeszcze remis 4:4. Później powtórzyła się sytuacja z meczu ósmej kolejki z MTS-em Żory. Przez blisko 20 minut Sośnica tylko raz znalazła drogę do siatki rywalek i skazywany na wysoką przegraną ostatni zespół tabeli dostrzegł szanse na sensacyjne zwycięstwo. Potwierdziło to pięć kolejnych trafień Otmętu i na tablicy pojawił się wynik 10:5. Na domiar złego popełniające bardzo wiele błędów w rozegraniu sośniczanki nie wykorzystały dwóch rzutów karnych. Niemoc przerwała dopiero w 26. minucie Paulina Kowalczyk. W końcu nasze szczypiornistki poprawiły grę. Bramka Pauliny Walus umożliwiła odzyskanie bezpośredniego kontaktu z rywalkami (9:10).

Początek drugiej połowy był bogatszy w bramki. Trafiały naprzemiennie obie strony. Po rzucie Karoliny Golec na prowadzenie wyszła Sośnica (13:12). Trafiając z linii siedmiu metrów prawoskrzydłowa wyprowadziła Sośnicę na prowadzenie raz jeszcze, lecz kolejne kilka minut należało do gospodyń. Korzystając z trzeciej już nieudanej próby Sośnicy z karnego, Otmęt, po dwóch kolejnych trafieniach Sabiny Orlik, wygrywał 15:14. Na 10 minut przed końcem krapkowiczanki wciąż prowadziły (18:17) i już nic nie zapowiadało radykalnej zmiany wyniku. Kolejne bramki Aleksandry Abramowicz (która, mimo wcześniejszych niepowodzeń, potrafiła wykorzystać dwa bardzo ważne rzuty karne) i jeden celny rzut Pauliny Kowalczyk dały w końcu sośniczankom dwubramkowe prowadzenie (22:20). Ze strony Otmętu odpowiedziała Orlik, ale szansy z rzutu karnego nie wykorzystała Staszkiewicz. W ostatniej minucie kolejny karny, rzucony przez Agnieszkę Blozik, przyniósł wyrównanie (22:22). Zwycięską bramkę dla Sośnicy rzuciła w ostatnich sekundach Paulina Kowalczyk.

Nasza drużyna w połowie sezonu zajmuje w tabeli I ligi trzecie miejsce. W klasyfikacji strzelczyń samodzielne prowadzenie odzyskała Aleksandra Abramowicz, której 7 bramek pozwoliło wygrać bezpośrednie starcie z Natalią Staszkiewicz z Otmętu.

Ostatni w tym roku kalendarzowym mecz (1/16 Pucharu Polski ) Sośnica rozegra w środę, 20 grudnia. Do Gliwic przyjedzie superligowa Korona Handball Kielce.

Początek ligowej rundy rewanżowej planowany jest na 20-21 stycznia, a nasz zespół rozpocznie grę od spotkania w Olkuszu.

Sośnica: Patrycja Wróbel, Klaudia Zizulewska - Aleksandra Abramowicz 7 (4 z karnych), Paulina Kowalczyk 6, Paulina Walus 3, Karolina Golec 2 (1z karnego), Małgorzata Krzymińska 2, Magdalena Frątczak 1, Aleksandra Olejarczyk 1, Magdalena Reichel 1, Kaciaryna Płatnicka

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj