Wbrew zapowiedziom na listach nie ma wielkiej reprezentacji działaczy społecznych czy samorządowców. Listę w Gliwicach, a podobnie jest w innych przypadkach, otwierają osoby zasiadające już w sejmowych ławach. Wśród kandydatów znalazł się jednak prezydent Zygmunt Frankiewicz, co zaskoczyło nawet niektórych jego bliskich współpracowników. 
Z pierwszego miejsca w okręgu gliwickim startuje Marta Golbik, kiedyś posłanka Nowoczesnej, obecnie liderka PO w naszym mieście. Kolejne miejsca zajmują Krystyna Szumilas i Tomasz Głogowski, parlamentarzyści z długoletnim stażem, oraz Paweł Kobyliński, który zadebiutował w poselskich ławach w 2015 r. Na przestrzeni kończącej się kadencji dwa razy zmieniał partyjne barwy, przechodząc z Kukiz’15 do Nowoczesnej, a potem PO. 

Dalej kandydaci to, kolejno:  Tomasz Olichwer, Krzysztof Gawenda, Jarosław Marciniak, Kamil Żbikowski, Norbert Rozpondek, Tomasz Rewkowski, Natalia Juszczak, Krzysztof Szczechowski, Ewa Nierychło, Przemysław Szczukiewicz, Justyna Kronstedt, Ewa Potocka, Jolatna Dziuk, Leszek Jodliński.
 
Dla porównania - w okręgu katowickim czołówka należy do czynnych posłów (listę otwiera Borys Budka), a dla samorządowców znalazły się miejsca dopiero poza pierwszą piątką. 

Są też przykłady „jedynek” dla samorządowców – Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, dotąd związany z SLD, czy też Wojciech Saługa, były marszałek województwa śląskiego, który jest lokomotywą listy w Sosnowcu. 

Jeśli chodzi o reprezentację samorządowców w senacie, w okręgu 29. z listy KO wystartuje prezydent Gliwic. W razie sukcesu i zdobycia mandatu senatora,  automatycznie, na skutek styczniowej nowelizacji przepisów, utraci on urząd w mieście, co zarazem otworzy drzwi dla rządowego komisarza do czasu wyboru następców.

Kiedy pisaliśmy o tym jakiś czas temu, zaprzeczano, a jako kandydata PO do senatorskiego fotela z naszego miasta wysuwano Marka Gzika, profesora Politechniki Śląskiej i radnego Sejmiku Województwa Śląskiego. Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta, nie potwierdzał jednak tych informacji i radził poczekać do oficjalnego ogłoszenia list.  

Krystian Probierz z PiS, obecny senator, rywalem Frankiewicza 
Prezydent Gliwic dołączył do reprezentacji samorządowców na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Będzie kandydatem PO do senatu. Informację podał w poniedziałek przewodniczący partii Grzegorz Schetyna. 

A sam kandydat trzymał karty przy sobie do ostatniej chwili. Sytuacja wyjaśniła się dopiero w miniony poniedziałek, 19 sierpnia.  

Z jednej strony nie powinno być zaskoczenia. O cichym sojuszu prezydenta z PO mówiło się już od wyborów samorządowych. Partia Schetyny ułatwiła mu wygraną. Nie wystawiła kontrkandydata do najwyższego urzędu w mieście, a listę kandydatów do rady wyczyściła z jego oponentów. Z kolei Frankiewicz zaangażował się w polityczny spór po stronie KO,  krytykując zwłaszcza rozwiązania względem samorządu, również z pozycji prezesa Związku Miast Polskich. 

Z innych jednakże względów decyzja włodarza Gliwic to niespodzianka. W pierwszym rzędzie dla wyborców. Oddając na niego głos, oddawali mu władzę w mieście na pięć lat. Nie zakładając, że już po roku może porzucić urząd i otworzyć PiS drogę do władzy w Gliwicach. 

Jeżeli Frankiewicz zamieni fotel prezydenta na senatorską ławę, Gliwice czekają nowe wybory. Kogo może namaścić na swojego następcę? 

Do tej pory mówiło się m.in. o przewodniczącym rady miasta Marku Pszonaku i posłance KO, szefowej PO w Gliwicach, Marcie Golbik. Wśród mniej oczywistych kandydatur pojawia się wiceprezydent Krystian Tomala, jak również Katarzyna Kuczyńska-Budka, żona posła Platformy Borysa Budki.   

Kto wystąpi po stronie PiS? Partia może ponownie postawić na posła Jarosława Gonciarza, ale to mocno ryzykowna kandydatura. W wyborach 2018 został daleko w tyle za zwycięzcą. Więcej szans rokuje wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, choć i on ma za sobą nieudany start po fotel prezydenta Gliwic w 2014.  

(pik)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj