„Pokojówki” pierwszą premierą nowego sezonu w Teatrze Miejskim w Gliwicach.
Jean Genet – burzyciel i moralista, filozof i… recydywista. Jego twórczość do dziś rozpala emocje znawców literatury, teatru i psychologii, a interpretacje jego dramatów należą do arcydzieł sztuki scenicznej.
Miłość – strach – oddanie – nienawiść – uwielbienie – pogarda. Sprzeczności, których u Geneta jest mnóstwo, gdyż są tak bardzo „ludzkie” i zarazem tak przerażające… W „Pokojówkach”autor zanurza się w meandry ludzkiej psychiki odsłaniając moralne niepokoje, klasowe i „rasowe” podziały i uprzedzenia. W tym tkwi największa siła genetowskiej twórczości.
Kameralna realizacja „Pokojówek” Geneta wpisuje się w kameralny nurt programowy Teatru Miejskiego w Gliwicach wymagający pełnego zaangażowania się w przedstawienie. Z ostatnich propozycji repertuarowych należą do niego „Tchnienie” Duncana Macmillana, który poruszał temat ekologii i odpowiedzialności człowieka za zmiany klimatu oraz „Powrót” Michała Zdunika i Beniamina Bukowskiego, w którym obserwujemy pełne napięcia i bólu relacje rodzeństwa próbującego rozliczyć się z przeszłością. - Problem złożonych osobowości, różnorodnych, często skonfliktowanych wewnętrznych person, tworzących psychiczny portret każdego z nas jest zagadnieniem, na którym w naszym spektaklu skupiamy się najbardziej. Tak jak w eksperymencie profesora Zimbardo w każdym z nas mieszka biały i czarny wilk. I tylko od nas zależy, którego z nich karmimy… Zaburzenie jest słowem kluczem, za pomocą którego próbujemy się człowiekowi przyjrzeć. A może przejrzeć…? Bo teatr jest lustrem. – mówi Jerzy Jan Połoński, reżyser spektaklu.
W obsadzie: Iga Bancewicz ( Pani), Antonina Federowicz (Claire) i Aleksandra Maj (Solange).

Jajecznica się kłania 

„Ożenek” Mikołaja Gogola to satyra na obyczajowość XIX-wiecznej Rosji to wciąż, pomimo zmiany kostiumów i konwenansów społecznych, dziwnie znajoma opowieść o tym, kto, z kim i za ile.
Na horyzoncie ślub, a z nim nieskończone sąsiedzkie dyskusje, gorące plotki i węszenie biznesowych okazji. Niewiele tu romantyzmu, wszak nie o miłość, a precyzję wyboru dobrej partii chodzi! Warto dobrze sprawdzić rynek, przeanalizować oferty, oszacować zagrożenia i przestawić warunki. A potem już tylko szczęście, szczęście, szczęście… aż po grób.
Agafia Tichonowna gotowa jest do zamążpójścia za wszelką cenę. Kandydatów do ręki ma aż pięciu, wybierać niby jest z czego, ale jednak zegar tyka. Całej transakcji towarzyszy armia doradców, którzy wiedzą przecież, co dla Agafii szczęścia najlepsze, choć jakoś własnego szczęścia zbudować nie potrafili… Wzrok wybranki przyciąga wyjątkowo oporny kandydat, Iwan Kuźmicz Podkolesin. Zwleka, wybrzydza, marudzi i coś nieskory jest do zaciągnięcia przed ołtarz w świątecznym kaftanie…
W tej przezabawnej męsko – damskiej grze pozorów przyglądamy się marzeniom o partnerze idealnym oraz mieszczańskiej pogoni za blichtrem, pieniądzem, uznaniem. Spektakl reżyserował Paweł Ainger.


Pokojówki – premiera 4 września
Ożenek – 10 i 12 września
Amadeusz – 17, 18 i 19 września
Kartoteka – 9 października
Całe życie – 17 października

Boski Salieri 

- Wszyscy mają wyobrażenie, że to sztuka o Wolfgangu Amadeuszu Mozarcie. Tymczasem Peter Shaffer opowiedział historię bliżej nieznanego współczesnym nadwornego kompozytora cesarza Józefa II. Antonio Salieri, bo o nim mowa, jako człowiek niezauważalny, niedotknięty talentem boskim, pierwszy odkrywa muzykę Mozarta, jako coś doskonałego, i to przez jego uszy, jego wybory życiowe i muzyczne, ją postrzegamy i z nią obcujemy – mówi Norbert Rakowski, reżyser Amadeusza. A widzowie zanurzają się w dziele tworzenia muzycznego testamentu, dworskich intryg, eksplozji i destrukcji geniuszu.
Skupiając się na niemalże partyturowym zapisie sztuki, twórcy przedstawiają przypowieść o zmaganiu się człowieka z losem, o tragedii kogoś, kto w zachwycie samym sobą i swoimi oczekiwaniami pokierował życie na tory zazdrości i nienawiści, w odwecie za własne niedoskonałości.
Cała tragedia Salieriego to bluźniercze zmaganie się z Bogiem, który wybrał sobie na geniusza nie jego, a „tego Amadeusza”. Jednak tekst Shaffera to nie biografia Mozarta i nie tylko rozważania o losie artysty, ale przede wszystkim zachwyt nad muzyką geniusza, która przetrwała setki lat. Muzyka Mozarta będzie więc jednym z głównych bohaterów tej sztuki.

Całe życie i Kartoteka 

Na Małej Scenie trwają próby do spektaklu „Całe życie” na podstawie dramatu Joanny Oparek w reżyserii autorki.
- Pod koniec lata, w luksusowej willi w Toskanii, para o skomplikowanych relacjach spotyka się z przypadkowymi turystami, którzy podróżują w formule coachsurfingu. Podczas przedłużającego się wieczoru, po kolacji i sporej ilości wina dochodzi do gwałtownych dyskusji i prawdziwej wiwisekcji. Padają mity i wyobrażenia. Wychodzą na jaw frustracje, urazy i sekrety, jakie można zdradzić tylko kompletnie obcym ludziom, których nigdy się już nie zobaczy. Rozpoczyna się gra, której nie można już przerwać. Nikt nie wyjdzie stąd jako zwycięzca, ale i nikt nie pozwoli się pokonać - mówi Oparek.
W kameralnym spektaklu widzowie zobaczą Aleksandrę Maj, Antonię Federowicz, Macieja Piasnego oraz gościnnie aktora pochodzącego z Gliwic – Tomasza Borkowskiego.
Tadeusz Różewicz napisał „Kartotekę” w Gliwicach, w kamienicy przy Zygmunta Starego, 300 metrów od Teatru Miejskiego w Gliwicach. Spektakl w reżyserii Pawła Szkotaka będzie pierwszą realizacją Różewicza na gliwickiej scenie.
W spektaklu zobaczymy Karolinę Olgę Burek, Przemysława Chojętę, Mariusza Galilejczyka, Cezarego Jabłońskiego, Łukasza Kucharzewskiego, Dominikę Majewską, Jolantę Olszewską, Krzysztofa Prałata, Aleksandrę Wojtysiak i Błażeja Wójcika.
(opr. ml) 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj