Rejsy tematyczne: muzyczne i kulinarne, wycieczki kanałem Gliwickim z atrakcjami turystycznymi, wypoczynek na industrialnej tropikalnej plaży i hit sezonu - półkolonie. Gliwicka Marina to doskonałe miejsce na kreatywny wypoczynek.
Pięć pracowitych lat zbudowały markę tego miejsca, a Ewa Sternal i jej
mąż włożyli w nie energię, pomysły, radość i wiarę. Dziś to przestrzeń
integralnie związana z miastem, rozpoznawalna i chętnie odwiedzana przez
turystów z Polski i zagranicy. Przez lata dla wielu osób kanał
Gliwicki nie był atrakcją, nie wyobrażali sobie, że może tu być coś
ciekawego, według wielu opinii i stereotypów to śmierdzący ściek i
zdegradowane brzegi. Nic bardziej mylnego. Nie ma już przykrego zapachu,
w wodzie jest mnóstwo ryb, brzegi toną w roślinności z mnóstwem
siedlisk ptactwa wodnego. Zaskoczeniem jest ogromna liczba czapli i
kormoranów, które można obserwować dosłownie na wyciągnięcie ręki.
- Nigdy wcześniej nie widziałam z bliska czapli majestatycznie podrywającej się do lotu. Odkryliśmy kolonię kormoranów w odległości 10 km od Gliwic – dzisiaj jest to popularny cel wielu wycieczek i rejsów. Fascynujące są również zabytki kultury przemysłowej - stare ogromne śluzy, które piętrzą wodę nawet o ponad 10 metrów i działają od ponad 75 lat. Są równie zachwycające, jak te na kanale Augustowskim - opowiada Ewa Sternal, właścicielka gliwickiej mariny.
Marina słynie przede wszystkim z rejsów tematycznych, muzycznych i kulinarnych. To prawdziwa przygoda na wodzie. Podczas takich spotkań poczujemy klimat podróżowania, zachwycimy się muzyką, ale przede wszystkim niebanalnie wypoczniemy. W marinie działa wypożyczalnia łodzi motorowych. Wszystkie jachty noszą nazwy muzyczne: Jazz, Blues, Rock, Swing, a statki to Samba i Foxtrot. - Kiedy powstała Samba i szukaliśmy dla niej nazwy, jej drewniany pokład w ciepłym kolorze skojarzył nam się z gorącą muzyką i od razu przylgnęła do niej ta nazwa. Lubimy muzykę, a w szczególności rock progresywny i tu inspiracja dla Foxtrota - zespół Genesis, który bardzo lubimy, wydał kiedyś płytę o takim tytule. Nazwę statku napisaliśmy czcionką z tej płyty - dodaje Sternal.
W marinie właśnie szczyt sezonu, więc gospodarze zapraszają na najbliższe rejsy tematyczne: już 22 czerwca od 18.00 muzyczne spotkanie na Fokstrocie z Rhiannon Celtic Band, wrocławskim zespołem muzycznym wykonującym szeroko pojętą muzykę celtycką (głównie irlandzką). Z kolei 29 czerwca zagra zespół Blaskapelle, a usłyszymy muzykę czeskich orkiestr, lekką i przyjemną dla ucha. Dla smakoszy polecamy rejs z Remigiuszem Rączką. 7 lipca mistrz będzie gotował dla gości Fokstrota a w menu – sałatka marynarska i rybny bigos bosmana. - Nasze rejsy tematyczne cieszą się dużą popularnością, można powiedzieć, że to nasza specjalizacja. Zresztą to bardzo przyjemny sposób spędzania czasu, także w wakacje, kiedy mamy go odrobinę więcej - zachęca Ewa Sternal.
Jeśli natomiast wolimy coś w duchu wodnej przygody na pewno przypadną nam do gusty rejsy wycieczkowe, organizowane na różnych trasach. 1 lipca można wziąć udział w rejsie z Opola do Krapkowic, a we wrześniu popłyniemy z Gliwic do Kędzierzyna. Na statku spędzamy praktycznie cały dzień, słuchając opowieści o mijanych miejscowościach, atrakcjach historycznych i turystycznych zakątkach. Dzięki rejsom wiele osób odkrywa kanał Gliwicki jako bardzo atrakcyjne miejsce turystyczne. Hitem są wyprawy na cypel kormoranów. To enklawa przyrodnicza, siedlisko ptaków, a także dobre miejsce by choć na chwile poczuć się odkrywcą. Oprawą rejsu są fantastyczne gawędy przyrodnicze.
Wytchnienie z widokiem na port znajdziemy na specjalnie zbudowanej industrialnej tropikalnej wyspie, której ozdobą są najprawdziwsze palmy. Na leżaku, z zimnym napojem, książką, aparatem fotograficznym - jest mnóstwo sposobów na relaks w tym miejscu.
- Gliwicka marina należy do Stowarzyszenia Marin Odrzańskich, zrzeszających dziesięć przystani zlokalizowanych na szlaku. Razem pracujemy nad jego promocją, jest to nasza oddolna inicjatywa, marzymy, aby te działania znalazły wsparcie marszałków trzech województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego - tłumaczy Sternal. Z inicjatywy SMO w Marinie Gliwice odbyło się kilka imprez kulturalnych, jak Industriada, Gliwicki Port Rocka, „Z nurtem historii”. Powstało również oznakowanie szlaku – dziesięć tablic informacyjnych przy ciekawych miejscach: śluzie, pałacu w Pławniowicach, kolonii kormoranów, hucie Łabędy (dawnej Herminie). W grudniu 2015 roku Sternalowie założyli Fundację MESA, której głównym celem jest rozwój turystyki i żeglugi śródlądowej. - Fundacja będzie nas lokalnie wspierać, a stowarzyszenie skupi się na większych projektach, jak dalsze znakowanie szlaku, wydawnictwa i publikacje - dodaje pani Ewa.
Marina Gliwice
ul. Portowa 28
marinofon (rezerwacja) +48 608 010 383
mail: kontakt@marinagliwice.pl
http://marinagliwice.pl/
- Nigdy wcześniej nie widziałam z bliska czapli majestatycznie podrywającej się do lotu. Odkryliśmy kolonię kormoranów w odległości 10 km od Gliwic – dzisiaj jest to popularny cel wielu wycieczek i rejsów. Fascynujące są również zabytki kultury przemysłowej - stare ogromne śluzy, które piętrzą wodę nawet o ponad 10 metrów i działają od ponad 75 lat. Są równie zachwycające, jak te na kanale Augustowskim - opowiada Ewa Sternal, właścicielka gliwickiej mariny.
Marina słynie przede wszystkim z rejsów tematycznych, muzycznych i kulinarnych. To prawdziwa przygoda na wodzie. Podczas takich spotkań poczujemy klimat podróżowania, zachwycimy się muzyką, ale przede wszystkim niebanalnie wypoczniemy. W marinie działa wypożyczalnia łodzi motorowych. Wszystkie jachty noszą nazwy muzyczne: Jazz, Blues, Rock, Swing, a statki to Samba i Foxtrot. - Kiedy powstała Samba i szukaliśmy dla niej nazwy, jej drewniany pokład w ciepłym kolorze skojarzył nam się z gorącą muzyką i od razu przylgnęła do niej ta nazwa. Lubimy muzykę, a w szczególności rock progresywny i tu inspiracja dla Foxtrota - zespół Genesis, który bardzo lubimy, wydał kiedyś płytę o takim tytule. Nazwę statku napisaliśmy czcionką z tej płyty - dodaje Sternal.
W marinie właśnie szczyt sezonu, więc gospodarze zapraszają na najbliższe rejsy tematyczne: już 22 czerwca od 18.00 muzyczne spotkanie na Fokstrocie z Rhiannon Celtic Band, wrocławskim zespołem muzycznym wykonującym szeroko pojętą muzykę celtycką (głównie irlandzką). Z kolei 29 czerwca zagra zespół Blaskapelle, a usłyszymy muzykę czeskich orkiestr, lekką i przyjemną dla ucha. Dla smakoszy polecamy rejs z Remigiuszem Rączką. 7 lipca mistrz będzie gotował dla gości Fokstrota a w menu – sałatka marynarska i rybny bigos bosmana. - Nasze rejsy tematyczne cieszą się dużą popularnością, można powiedzieć, że to nasza specjalizacja. Zresztą to bardzo przyjemny sposób spędzania czasu, także w wakacje, kiedy mamy go odrobinę więcej - zachęca Ewa Sternal.
Jeśli natomiast wolimy coś w duchu wodnej przygody na pewno przypadną nam do gusty rejsy wycieczkowe, organizowane na różnych trasach. 1 lipca można wziąć udział w rejsie z Opola do Krapkowic, a we wrześniu popłyniemy z Gliwic do Kędzierzyna. Na statku spędzamy praktycznie cały dzień, słuchając opowieści o mijanych miejscowościach, atrakcjach historycznych i turystycznych zakątkach. Dzięki rejsom wiele osób odkrywa kanał Gliwicki jako bardzo atrakcyjne miejsce turystyczne. Hitem są wyprawy na cypel kormoranów. To enklawa przyrodnicza, siedlisko ptaków, a także dobre miejsce by choć na chwile poczuć się odkrywcą. Oprawą rejsu są fantastyczne gawędy przyrodnicze.
Wytchnienie z widokiem na port znajdziemy na specjalnie zbudowanej industrialnej tropikalnej wyspie, której ozdobą są najprawdziwsze palmy. Na leżaku, z zimnym napojem, książką, aparatem fotograficznym - jest mnóstwo sposobów na relaks w tym miejscu.
- Gliwicka marina należy do Stowarzyszenia Marin Odrzańskich, zrzeszających dziesięć przystani zlokalizowanych na szlaku. Razem pracujemy nad jego promocją, jest to nasza oddolna inicjatywa, marzymy, aby te działania znalazły wsparcie marszałków trzech województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego - tłumaczy Sternal. Z inicjatywy SMO w Marinie Gliwice odbyło się kilka imprez kulturalnych, jak Industriada, Gliwicki Port Rocka, „Z nurtem historii”. Powstało również oznakowanie szlaku – dziesięć tablic informacyjnych przy ciekawych miejscach: śluzie, pałacu w Pławniowicach, kolonii kormoranów, hucie Łabędy (dawnej Herminie). W grudniu 2015 roku Sternalowie założyli Fundację MESA, której głównym celem jest rozwój turystyki i żeglugi śródlądowej. - Fundacja będzie nas lokalnie wspierać, a stowarzyszenie skupi się na większych projektach, jak dalsze znakowanie szlaku, wydawnictwa i publikacje - dodaje pani Ewa.
Marina Gliwice
ul. Portowa 28
marinofon (rezerwacja) +48 608 010 383
mail: kontakt@marinagliwice.pl
http://marinagliwice.pl/
Komentarze (0) Skomentuj