20 sierpnia nakładem wydawnictwa Bezdroża ukazał się kolejny niebanalny przewodnik gliwickich podróżników, Beaty i Pawła Pomykalskich, zatytułowany „Zabytki techniki. Polska z pomysłem”.  
Z tej okazji zaprosiliśmy autorów do krótkiej rozmowy na temat ich najnowszej książki.

Zabytki techniki wydają się integralną częścią tożsamości Śląska. Jakie jeszcze regiony w Polsce chwalą się tego typu zabytkami i jaka jest ich specyfika?
To prawda, technika i przemysł to zasadnicza część górnośląskiego dziedzictwa, dlatego też jako Górnoślązacy, wyrośli wśród tego typu obiektów, chcieliśmy zrobić książkę poświęconą właśnie temu elementowi dziedzictwa. I w ogóle pokazać, że zabytki techniki i przemysłu są równoprawnym elementem dziedzictwa kulturowego. Oczywiście w naszym województwie tych obiektów jest najwięcej, ale w każdym regionie Polski staraliśmy się znaleźć miejsca poświęcone tej tematyce. Nawet w sielskim podlaskim – tutaj pokazaliśmy m.in. Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, a także perełkę hydrotechniki jaką jest Kanał Elbląski, Województwa leżące na wybrzeżu mają mnóstwo pięknych latarni morskich, które są oczywiście widowiskowymi obiektami, ale przede wszystkim cennymi zabytkami techniki. W Gdańsku mamy m.in. Żuraw i stocznię, a w Szczecinie świetne Muzeum Komunikacji. Niesamowicie bogate zasoby ma Łódź, dawne imperium tekstylne, w Małopolsce i na Podkarpaciu są obiekty związane z ropą naftową, na Dolnym Śląsku kopalnie złota, uranu, ale także mnóstwo młynów czy spichlerzy. W książce staramy się pokazać maksymalnie zróżnicowane dziedzictwo przemysłowe, tak by każdy znalazł coś dla siebie. Nie brakuje też centrów nauki, w których można się przekonać, że świat chemii czy fizyki jest absolutnie fascynujący. Poza tym pokazujemy mosty i wiadukty, huty (także szkła), fabrykę ceramiki i porcelany, muzea kolejnictwa, trasy kolejki wąskotorowej, zapory wodne, elektrownie miejskie czy browary i wiele, wiele innych. Pełen przekrój!

Które z zabytków zachwyciły Was najbardziej?
Kanał Elbląski, który jest perłą inżynierii, ale też ślepą uliczką w rozwoju komunikacji drogą wodną. Dzięki pochylniom i „jeżdżeniu statkiem po trawie”, jest jednakże również czymś absolutnie unikatowym. Absolutnie zachwycającym obiektem jest Młyn Hilberta w Dzierżoniowie, który jest cenny ze względu na w pełni zachowane wyposażenie – to świetny przykład dziedzictwa spożywczego. Dzięki niezwykle potężnej kolekcji samolotów, zwłaszcza z I wojny światowej, a także ekspozycji opowiadającej o polskiej myśli konstrukcyjnej, koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Lotnictwa w Krakowie

A które z lokalnych zabytków znalazły się w książce?
To musimy dość sporo miejsc wymienić. Zamieściliśmy obiekty bardzo spektakularne, jak Radiostacja w Gliwicach, dawna kopalnia Katowice, która obecnie mieści Muzeum Śląskie, wpisana na listę UNESCO Kopalnia Srebra czy flagowe obiekt Zabrza jak Kopalnia Guido czy Główna Kluczowa Sztolnia. Ale w książce znajdują się też zabytki kameralne, jak Muzeum Dawnych Rzemiosł w Starym Młynie w Żarkach.

W jaki sposób pozyskiwaliście materiały do książki?
Ta książka to trzeci tom serii „Polska z pomysłem”. Pierwszy opowiadał o „Miastach i miasteczkach”, natomiast drugi o „Wioskach i sielskich zakątkach”. Możemy zdradzić, że będzie też czwarty tom, który poświęcimy uzdrowiskom i kurortom. Myślimy o tej serii całościowo i od kilku lat nieustannie przemierzamy Polskę. Gromadząc materiały odwiedzamy miejsca, które chcemy opisać w danym tomie, ale jeśli w pobliżu jest atrakcja, którą planujemy pokazać w przyszłości to też ją pokazujemy. Można więc powiedzieć, że nieustannie kręcimy się po Polsce i kolekcjonujemy informacje, ciekawostki i oczywiście zdjęcia. Co istotne, do każdego tomu gromadzimy znacznie więcej miejsc niż finalnie trafia do książki. Ta selekcja jest zawsze bolesna, ale niezbędna.

Kto odpowiada za tekst, kto za zdjęcia?
Beata za tekst, Paweł za zdjęcia i często oprawę graficzną różnych naszych projektów. Beata za promocję i prowadzenie mediów społecznościowych (FB: Adventum-konkretnie o podróżach, Instagram @beatapomykalska), Paweł za opracowywanie tras. Wspólnie robimy też burze mózgów, zbieramy pomysły czy informacje, które chcemy dać czytelnikowi.

Która to już Wasza książka? Co zmienia się w pisaniu każdej z nich? Co zmienia się w Was?
W tej chwili to już będzie ponad 30 publikacji. Zaczynaliśmy od pisania klasycznych przewodników tworzonych w różnych seriach. Kilka lat temu sami wymyśliliśmy swoją serię – właśnie Polska z pomysłem. W pewnym sensie sprzyjała temu pandemia, bo wraz z zamknięciem granic nastał czas dużego zainteresowania naszym krajem. To nas też nauczyło pewnej elastyczności i nie przywiązywania się do bieżącej sytuacji, bo ona się może radykalnie zmienić.
Nasze portfolio zasilają też książki podróżnicze. Z dwóch, które w tym roku się ukazały cieszymy się szczególnie mocno. Pierwsza to „Wenecja. Oblicza miasta na wodzie” będąca biografią jednego z naszych ukochanych miast świata. Włożyliśmy dużo serca w stworzenie opowieści o tym wyjątkowym mieście, które choć odwiedzane przez miliony turystów, tak naprawdę jest bardzo mało znane. Druga nasza książka to „Czechy Nieoczywiste”, w której pokazujemy bogactwo kulturowe naszych południowych sąsiadów.
Każda kolejna książka sprawia, że odkrywamy nowe miejsca, poznajemy mnóstwo ludzi – ich życie, doświadczenia, perspektywę patrzenia na świat. To w naturalny sposób wpływa nasz światopogląd. Poza tym cały czas poszerzamy swoją wiedzę: czytamy, czytamy i jeszcze raz czytamy.

Czy zdradzicie plany odnośnie kolejnych tytułów?
Praca wre. Obecnie pracujemy nad przewodnikiem po środkowych Włoszech oraz nad wspomnianymi „Kurortami i uzdrowiskami”, ale będzie też coś o Górnym Śląsku – właśnie tworzymy szkic tej książki.
Rozmawiała: Adriana Urgacz-Kuźniak

Beata i Paweł Pomykalscy – duet w pracy i życiu, póki co skutecznie łączący obowiązki zawodowe z zainteresowaniami. Od 2008 r. tworzą cykl albumów fotograficzno-historycznych na temat śląskiego dziedzictwa potentatów przemysłowych. Wydają również przewodniki po państwach Europy (m.in. pierwszy w Polsce przewodnik po Bośni i Hercegowinie) oraz – jako miłośnicy wielkich miast – po metropoliach europejskich. Udzielają się także na rzecz promocji turystyki na swoim rodzinnym Górnym Śląsku oraz ulubionej architektury modernistycznej. Prowadzą bloga adventum.com.pl
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj