Elektrownia solarna na budynku urzędu będzie tańsza od szacunków. Przetarg trwa, ale z ofert wiadomo, że miasto może sporo zaoszczędzić na inwestycji. Biorąc pod uwagę dofinansowanie, Gliwice poniosą symboliczne koszty. 
Niecałe 360 tys. zł, czyli blisko ponad 130 tys. mniej, niż zakładało miasto, wynosi najniższa cena w przetargu na wykonanie instalacji fotowoltaicznych na dwóch budynkach magistratu. Urząd powinien ogłosić zwycięzcę lada dzień. 

Najtańszą ofertę złożyła firma GM Starbud ze Starachowic. Atrakcyjną propozycję przedstawiła również spółka Eko-Solar z Namysłowa (401 tys. zł), dwie ostanie w kolejności pod względem ceny (430 i 462 tys. zł) również mieszczą się w budżecie przewidzianym na zadanie. Urzędnicy oszacowali bowiem koszty inwestycji na 494 tys. 

Od otwarcia ofert mija jednak miesiąc, a nadal nie poznaliśmy wyników. Jak dowiadujemy się w urzędzie, w rozstrzygnięciu postępowania przeszkadzały braki formalne w ofertach. 
– Firmy dostały czas na ich uzupełnienie. Sytuacja nie jest niczym nadzwyczajnym, a decyzja w tej sprawie powinna być znana w niedługim czasie – przekazuje przedstawiciel magistratu. 

Przetarg obejmuje zaprojektowanie i wybudowanie elektrowni solarnej na dwóch budynkach urzędu miejskiego. Na siedzibie głównej przy ul. Zwycięstwa oraz filii przy Jasnej pojawi się w sumie ponad 260 paneli. Po zrealizowaniu powstanie jedna z największych instalacji fotowoltaicznych w mieście. 

Przedstawiciele ratusza podkreślają ekonomiczny i ekologiczny wymiar projektu. Ogniwa solarne nie emitują zanieczyszczeń, a źródło pozyskiwanej energii jest darmowe i niewyczerpalne. Darmowa, bo pozyskana ze słońca energia, pokryje blisko 8,5 proc. zapotrzebowania obu budynków w tym względzie. Pozwoli to ograniczyć w identycznym stopniu zużycie prądu pochodzącego z brudnego węgla. Tym samym zmniejszy się emisja szkodliwych substancji i pyłów do atmosfery, co przełoży się na jakość powietrza.

Zgodnie z planem, zielona energia trafi do biur urzędu w drugim kwartale przyszłego roku. Przy ul. Zwycięstwa powstanie ok. 160 paneli o łącznej mocy 50 kW, a w budynku przy ul. Jasnej – ok. stu, o sumarycznej mocy 30 kW.
Instalacja to nie tylko czysta energia, ale – z puntu widzenia inwestora – również czysty zysk. Przedsięwzięcie aż w 70 proc. zostanie sfinansowane ze środków unijnych. Zaś wyliczenia urzędu mówią, że każdy rok działania systemu to około 52 tys. zł mniej na rachunkach za prąd. Ale oszczędności mogą być jeszcze większe. Szacunki bazują na cenach energii prognozowanych na dwa najbliższe lata, a w kolejnych sytuacja może ulec zmianie. 

W związku z uzyskaniem dofinansowania ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Śląskiego przewidywany czas zwrotu inwestycji wynosi trzy lata. Jak zwracają uwagę urzędnicy, stawki za energię elektryczną mogą jednak szybko wzrosnąć, co istotnie wpłynie na efekt ekonomiczny inwestycji. 

(pik) 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj