Akrobacje lotnicze, popisy spadochronowe, prezentacje szybowców, samolotów, motolotni to tylko niektóre atrakcje Gliwickiego Pikniku Lotniczego, który w sobotę, 3 czerwca odbędzie się na lotnisku. Początek godzina 13.00.
Imprezę, efektownym pokazem, rozpoczną skoczkowie spadochronowi, potem pokaz akrobacji szybowcowych, niski przelot samolotu PZL-101. Zaprezentują się: Eurocub,
3-Xtrim, Bu-131, Skylark, Cessna 172, Cessna 150, Zlin 526AFS, Socata TB
20, Husky A-16 oraz wiatrakowiec Cavalon.
Organizatorzy zaplanowali pokaz sprawności bojowej jednostek wojskowych
AGAT i 6 Brygady Powietrznodesantowej. Fani lotnictwa jeszcze kilka
razy będą mogli zobaczyć skoki, a także przelot
szybowca Junior. Widowiskowo zapowiada się gaszenie pożaru samolotem Dromader. Efektowny będzie z pewnością przelot śmigłowców.
Na godzinę 18.00 przewidziano konkurs wiedzy lotniczej. Nagrodą główną - przelot szybowcem. Po konkursie pokaz lotu grupowego samolotów Zlin 50 i Extra 330 oraz przelot motolotni.
Na godzinę 18.00 przewidziano konkurs wiedzy lotniczej. Nagrodą główną - przelot szybowcem. Po konkursie pokaz lotu grupowego samolotów Zlin 50 i Extra 330 oraz przelot motolotni.
Sobotniemu piknikowi towarzyszyć będzie wystawa
sprzętu lotniczego, zbrojeniowego oraz służb mundurowych. Zaplanowano też loty szybowcem
i samolotem.
W planach balonowy trening pokazowy, pokazowe przeloty
paralotni oraz odlot balonu sterowanego. Nad gliwickim niebem będzie można zobaczyć również pokaz
Zespołu Akrobacyjnego „Orlik”.
Wstęp na piknik jest bezpłatny. Zainteresowanie imprezą będzie z pewnością duże, więc należy spodziewać się utrudnień w dojeździe w okolice lotniska. Warto wybrać się pieszo. Dojście wyłącznie od ulicy Toruńskiej. Więcej szczegółów na plakacie i mapce (galeria).
Wstęp na piknik jest bezpłatny. Zainteresowanie imprezą będzie z pewnością duże, więc należy spodziewać się utrudnień w dojeździe w okolice lotniska. Warto wybrać się pieszo. Dojście wyłącznie od ulicy Toruńskiej. Więcej szczegółów na plakacie i mapce (galeria).
Komentarze (0) Skomentuj