Na inaugurację rundy rewanżowej w Statscore Futsal Ekstraklasie Piast rozgromił w pojedynku derbowym Clearex Chorzów aż 9:0.
Pięć goli zdobyli nowi piłkarze, którzy przyszli do drużyny w przerwie zimowej.
Worek z bramkami rozwiązał się już 26 sekundzie meczu. Debiutujący w Piaście Portugalczyk Bruno Graca skorzystał z okazji i wpakował piłkę po raz pierwszy do siatki. W 5. minucie było 2:0. Z gola cieszył się Rafael Cadini, a z asysty inny nowy nabytek Piasta, Brazylijczyk Breno Bertoline. W 15. min swoją pierwszą bramkę w meczu o punkty zdobył kolejny nasz nowy stranieri - Vinicius Lazzaretti. Minutę później na 4:0 podwyższył Sebastian Szadurski, a podawał Bertoline.
8 - tyle goli dla Piasta zdobyli w sobotnim meczu obcokrajowcy. Trzy strzelił „Vini”, a po jednym Graca, Bertoline, Cadini, Pegacha i Zatović..
Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Piast prowadził 5:0. Na listę strzelców wpisał się Miguel Pegacha, asystował Patrik Zatović. Dwie minuty później byliśmy świadkami premierowego trafienia Bertolinego. Zaraz po wznowieniu gry było 7:0, a drugiego gola w tym meczu zdobył „Vini”. W 31. minucie błąd rywali wykorzystał Zatović, który pięknym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył ósmego gola. W 36. minucie Cadini położył bramkarza gości i wyłożył piłkę do „Vinniego”, który z bliska umieścił ją w bramce. Na koniec trener Orlando Duarte dał szansę pograć zawodnikom, którzy do tej pory siedzieli na ławce. W bramce pojawił się Hiram Celso i za chwilę Brazylijczyk chciał wyjść z akcją, ale zgubił piłkę, próbował się ratować jeszcze faulem, a że było to szóste przewinienie, to sędzia wskazał na 10 metr. Przedłużony rzut karny wykonywał na raty Maciej Mizgajski. Za pierwszym razem nasz bramkarz obronił, ale wyszedł zza linię i sędzia nakazał powtórkę. Ponownie uderzał Mizgajski, lecz i tym razem golkiper Piasta był górą.
Piast: Michał Widuch, Hiram Celso – Marek Bugański, Bruno Graca, Patrick Zatović, Miguel Pegacha, Rafael Cadini, Breno Bertoline, Vinicius Lazzaretti, Dominik Wilk, Dominik Śmiałkowski, Sebastian Szadurski, Maciej Mazur.
Komentarze (0) Skomentuj