Futsalowy Piast kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W ubiegłym tygodniu podopieczni Orlando Duarte pokonali w ćwierćfinale Pucharu Polski Sośnicę Gliwice, a w niedzielę ograli w Statscore Futsal Ekstraklasie Red Dragons Pniewy.
Jeśli komuś w tym sezonie było mało futsalowych derbów Gliwic, to z pewnością musiał się bardzo ucieszyć, że w ćwierćfinale Pucharu Polski spotkały się właśnie KS Sośnica i Piast. 

Zgodnie z planem

Spotkanie od początku do końca było pod kontrolą Piasta, choć grający w I lidze gospodarze nie zamierzali się poddać i kilka razy postraszyli niebiesko-czerwonych.

W drużynie Orlando Duarte zabrakło tym razem Dasaieva, Amantesa i kontuzjowanego  Steinwandtera. Mimo tych ubytków to Piast strzelił pierwszego gola. W 6. minucie świetną asystą popisał się Franz, a bramkę zdobył Wilk. Już w 11. minucie goście mieli na koncie pięć fauli. Po szóstym sędzia zarządził przedłużony rzut karny, który na gola zamienił Hyży. Długo Sośnica nie cieszyła się z remisu. W 15. min Franz wyłożył piłkę do Cabrrery, a Hiszpan zmienił wynik na 2:1. 

Po przerwie Piast cierpliwie konstruował akcje i w 27. minucie zdobył trzecią bramkę. Tym razem na strzał z dystansu zdecydował się Franz. Niespełna minutę później Wilk wywalczył piłkę przy końcowej linii, zagrał w pole karne, a Cabrrera, zamienił to podanie na czwartego gola. W 30. minucie Czech świetnie podał do Rabieja, a ten będąc w pełny biegu uderzył po długim rogu i zrobiło się 5:1. Sośniczanie grali do końca i w 38. minucie Kiełpiński pokonał Bogdziewicza. Piast w półfinale Pucharu Polski podejmować będzie w Arenie Gliwice Clearex Chorzów. Mecz ten zostanie rozegrany 31 marca. 

Piast: Łukasz Bogdziewicz, Michał Widuch – Rafał  Franz, Marek Bugański, Mateusz Mrowiec, Ixemad Cabrerra, Sadrihno, Sebastian Szadurski, Tomasz Czech, Dominik Śmiałkowski, Michał Rabiej, Dominik Wilk.

Sośnica: Krzysztof Górka, Jan Biskup – Marcin Kiełpiński, Michal Hyży, Marcin Brysz, Bartłomiej Pankowski, Artur Łopatka, Dawid Kaczmarczyk, Grzegorz Górka, Tomasz Dura, Jacek Hewlik, Dominik Święch, Ariel Piasecki, Paweł Barański.

Mecz walki

W niedzielę do Gliwic przyjechał Red Dragons Pniewy. Ta drużyna świetnie spisuje się w rundzie rewanżowej. W tym roku zdobyła już 13 punktów i awansowała też do półfinału Pucharu Polski. Gliwiczanie spodziewali się więc, że łatwo o punkty nie będzie i rzeczywiście goście na początku stworzyli kilka groźnych akcji. Golkiper Piasta nie dał się jednak zaskoczyć. Już w 8. minucie Orlando Duarte zdecydował się wziąć czas, aby uporządkować grę swoich podopiecznych. Efekt przyszedł jednak dopiero w 14. minucie. Do bramki „Smoków” trafił Cabrerra. Na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy Piast podwyższył na 2:0. Autorem gola był Dasaiev.

Po zmianie stron pniewianie zepchnęli gliwiczan do obrony i w końcu dopięli swego.  W 33. minucie Kostecki zdobył kontaktową bramkę. Kilkanaście sekund później Dasaiev zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Pniewianie przez dwie minuty grali w przewadze, ale nie wykorzystali tej okazji. W 37. min goście wycofali bramkarza, co skrzętnie wykorzystał Szadurski, pakując piłkę do siatki na półtora minuty przed końcową syreną. „Smoki” walczyły jednak do końca i kilkadziesiąt sekund później zdobyły kontaktowego gola (Hoły). Na trzeciego nie starczyło im już czasu. Piast zainkasował trzy punkty i awansował na drugie miejsce w tabeli. 

Andrzej Sługocki

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj