W tym roku futsaliści Piasta Gliwice nie stracili jeszcze punktu. W wielkanocną sobotę podopieczni Orlando Duarte pewnie pokonali na wyjeździe LSSS Lębork 7:2.

Gliwiczanie już w 5 minucie za sprawą Bruno Bertoline objęli prowadzenie. Na kolejnego gola czekaliśmy 10 minut. Autorem trafienia był Vinicius Lazzaretti. Po tej bramce lęborczanie wycofali bramkarza by grać w przewadze, jednak nic z tego nie wyszło. Wysiłki gospodarzy nie tylko nie przyniosły pożądanego efektu, ale zakończyły się stratą bramki. Na 8 sekund przed końcem pierwszej połowy Lazzaretti podwyższył bowiem na 3:0. 
Miejscowi od początku drugiej połowy dalej próbowali grać w przewadze, ale znowu zostali za ten manewr skarceni. W 22. minucie po wybiciu futsalówki przez Michała Widucha – bramkarz Lęborka nie opanował jej, co bezlitośnie wykorzystał Cadini pakując ją do siatki. Było 0:4 i praktycznie oo meczu. Na otarcie łez lęborczanie zaliczyli wprawdzie gole po trafieniach Witalija Kolesnika (26. min) i Mateusza Madziąga (39. min). Zanim jednak zabrzmiała końcowa syrena piłkę do siatki gospodarzy pakowali też gliwiczanie: Bertoline (28. min) i Cadini (31. min). Dzieła zniszczenia dokonał Lazzaretti kompletując hat-tricka i ustalając końcowy wynik tego pojedynku.
Gliwiczanie najbliższy mecz ligowy rozegrają w niedzielę, 24 kwietnia o godz. 18.00. W Arenie Gliwice podejmować będą Legię Warszawa.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj