Futsal: historyczny sezon futsalistów Piasta Data dodania: 2021-06-05

Trzydzieści dwa mecze, 23 zwycięstwa, 5 remisów i tylko 4 przegrane, to bilans futsalistów Piasta, którzy w minioną sobotę zakończyli sezon. 

Sezon naznaczony historycznym osiągnięciem. Podopieczni trenera Orlando Duarte są trzecią futsalową siłą w Polsce! Lepszymi na mecie rozgrywek okazał się tylko mistrzowski Rekord Bielsko-Biała i srebrny Constract Lubawa. Jest też przykra informacja: szeregi Futsal Ekstraklasy opuszcza PA Nova Gliwice.

Przed ostatnim meczem Piast miał jeszcze szansę na zajęcie nawet drugiego miejsca, po tym jak w poprzedniej kolejce pokonał wicelidera tabeli - Constract Lubawę. Lubawianie musieliby jednak w spotkaniu kończącym sezon przegrać u siebie ze zdegradowanym już AZS UŚ Katowice, a Piast wygrać w Białymstoku ze Słonecznym Stokiem.

Gliwiczanie nie patrząc na to co dzieje się w Lubawie (oba mecze rozgrywano o tej samej potrze) ostro rzucili się na białostoczan i już w 4 minucie objęli prowadzenie. Autorem gola był Mateusz Mrowiec. Kilkadziesiąt sekund później było 2:0. Uderzał Rodrigo Dasaiev, a lot piłki zmienił Tomasz Czech. W 7. minucie kapitalnym uderzeniem ze skrzydła popisał się Dominik Solecki zdobywając trzeciego gola. Ostatniego w barwach Piasta. Potem goście nieco zwolnili tempo, ale między 15. a 17. minutą, w ciągu ledwie 64 sekund, zdobyli aż trzy gole! Festiwal strzelecki zaczął Dasaiev, a kontynuował Sebastian Szadurski, który dwukrotnie pokonał golkipera Słonecznych.

Po przerwie gliwiczanie dołożyli kolejne trafienia. W 23. minucie na 7:0 podwyższył Czech. Potem Mrowiec postanowił wyśrubować swój rekord strzelecki w tym sezonie, zdobywając dwie bramki (29. i 30. min). Było to jego 30 i 31 trafienie w kampanii 2020/2021. Zdeterminowani gospodarze zaczęli grę z lotnym bramkarzem i w krótkim odstępie czasu strzelili dwa gole (Piotr Skiepko i Mateusz Łabieniec). Ostatnią bramkę w tym meczu zdobył w 38 min. Czech ustalając wynik na 10:2.

To był miły akcent na zakończenie bardzo udanego sezonu. Piast nawiązał do lat świetności gliwickiego futsalu, sięgając po pierwszy medal od 2008 r. i grając także w tegorocznym finale Pucharu Polski. Teraz niebiesko-czerwonych czekają długie futsalowe wakacje. Do treningów wrócą dopiero w sierpniu.