Nie zwalniają tempa futsaliści Piasta. Tym razem lider pojechał do Chojnic by zmierzyć się z tamtejszymi Red Devils. „Czerwone Diabły” długo stawiały opór, ale ostatecznie podopieczni Orlando Duarte pewnie zwyciężyli 8:3 (1:1).

Niebiesko-czerwoni od początku ruszyli na bramkę gospodarzy, lecz brakowało precyzji i szczęścia. Wreszcie w 9. minucie Vinicius Lazzaretti wyprowadził Piasta na prowadzenie. Ten gol jakby uśpił gliwiczan, bo w 13. minucie Krystian Medon wyrównał. Chojniczanie potem cofnęli się, goście próbowali atakować, ale dobrze spisywał się miejscowy bramkarz. Do przerwy wynik nie zmienił się. W w 27. minucie Piast znów wyszedł na prowadzenie. Gola zdobył Breno Bertoline. Dwie minuty później Bruno Graca wpisał się na listę strzelców, a 7 sekund później było już 4:1. Kontrę Piasta celnym strzałem zakończył Sebastian Szadurski. Chojniczanie postawili wszystko na jedną kartę, wycofali bramkarza i w 31. minucie po składnej i ładnej akcji – Oleh Nehela umieścił piłkę w gliwickiej bramce. Nadzieje na nawiązanie jeszcze walki szybko ostudził Rafael Cadini, który popisał się technicznym strzałem z bocznego sektora boiska. To była 34. minuta, a chwilę później Patryk Kubiszewski uderzył zza linii pola karnego, zdobywając trzeciego i jak się miało okazać ostatniego dla Red Devils gola. Miejscowi wciąż grali z wycofanym bramkarzem i pożałowali tego w 35. minucie. „Vini” trafił z narożnika boiska własnej połowy do pustej bramki „Diabłów”. Zaraz potem gracz z Chojnic został ukarany czerwoną kartką za faul taktyczny i gospodarze mieli grać przez 2 minuty bez jednego zawodnika. Goście wykorzystali to. Bertoline podwyższył rezultat na 7:3. W tej samej minucie jeszcze Piast przeprowadził akcję, która celnym trafieniem zakończył Cadini, ustalając końcowy rezultat spotkania.


W sobotę, 2 kwietnia Piast podejmować będzie w Arenie Gliwice AZS UW Wilanów. Początek o godz. 12.00

 

Piast: Michał Widuch, Hiram Celso – Patrik Zatovic, Miguel Pegacha, Breno Bertoline, Dominik Wilk, Bruno Graca, Maciej Mazur, Marek Bugański, Mateusz Mrowiec, Rafael Cadini, Sebastian Szadurski, Vinicius Lazzaretti.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj