Gliwicki USC wydał w ubiegłym roku ok. 2,5 tys. aktów urodzenia. Rodzice mniej niż co dziesiątego malucha dokonali zgłoszenia narodzin online. 
Zgłosić narodzenie dziecka przez internet jest szybciej i wygodniej niż w trakcie wizyty w urzędzie. A jednak rodzice w dominującej większości wybierają tradycyjną formę rejestracji. Decyduje niewiedza o udogodnieniu, obawy przed kłopotami w obsłudze czy inne względy? 

Świeżo upieczeni rodzice mają obowiązek zgłosić narodziny dziecka w ciągu 21 dni od wystawienia karty urodzenia. Od czerwca 2018 nie muszą już iść w tej sprawie do urzędu, ale mogą zarejestrować nowego członka rodziny przez internet. 

Według najnowszych danych Ministerstwa Cyfryzacji, od momentu wprowadzenia e-usługi zgłoszono w ten sposób 70,5 tys. narodzin. Resort poczytuje sobie wynik za sukces i wskazuje na rosnącą popularność rozwiązania. 
Entuzjazm wydaje się być jednak na wyrost. Przełożyliśmy statystyki na gliwicką miarę. W naszym mieście w ubiegłym roku przyszło na świat 2149 dzieci, wydano ok. 2,5 tys. aktów urodzeń (różnica bierze się stąd, że liczba dokumentów obejmuje również urodzenia za granicą i adopcje). Okazało się, że tylko 234 zgłoszeń dokonano online. Jednym z powodów umiarkowanego zainteresowania może być niedostateczna informacja.

Jak działa rejestracja narodzin online?

Aby zarejestrować noworodka, rodzice nie muszą składać wizyty w urzędzie – mogą to zrobić na stronie www.gov.pl 

Rodzic, który będzie rejestrował dziecko, powinien mieć profil zaufany. Rozwiązanie przyda się również np. do złożenia wniosku o 500+, służy do logowania na Internetowym Koncie Pacjenta (w nim dostępne są e-recepty), przydatne jest przy wielu innych urzędowych sprawach. 

Najprościej założyć je poprzez system banku, który ma zgodę na potwierdzanie profilu zaufanego, np. w związku ze współpracą przy obsłudze świadczeń 500+. Listę uprawnionych banków można znaleźć na stronie https://www. gov. pl/web/gov/zaloz-profil-zaufany Następny krok to wizyta na www.gov.pl, gdzie, po zalogowaniu profilem zaufanym, należy wybrać e-usługę „Zgłoszenie urodzenia dziecka”.

Uwaga, haczyk!

Na podstawie elektronicznego zgłoszenia kierownik urzędu stanu cywilnego sporządza akt urodzenia oraz inne dokumenty: jeden bezpłatny odpis skrócony aktu urodzenia, powiadomienie o nadaniu numeru PESEL i – jeśli noworodek został zameldowany – także zaświadczenie o zameldowaniu.

Wszystkie te dokumenty rodzice mogą odebrać osobiście w urzędzie, na poczcie lub uzyskać w postaci elektronicznej. I tutaj uwaga. Dla uniknięcia kłopotów w przyszłości najbezpieczniej skorzystać z dwóch pierwszych form odbioru. Dlaczego, wyjaśnia Małgorzata Korzeniowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gliwicach. 

– Gdy wymienione dokumenty przychodzą pocztą elektroniczną, niektórzy z rodziców traktują je jako pliki do wydrukowania. Ale utrwalone w takiej postaci tracą ważność. Aby ją zachować, e-dokumenty muszą być związane ze swoim nośnikiem, w tym przypadku pozostać przechowane w skrzynce mailowej jako załącznik korespondencji z urzędem – podkreśla naczelnik USC. 

Tymczasem, jak zwraca uwagę Korzeniowska, pod kątem obsługi e-dokumentów wciąż nie jest przygotowana biurokracja. 

– W urzędach, bankach, sądach i innych instytucjach króluje papier. To samo dotyczy formalności związanych z pojawieniem się nowego człowieka na świecie. Akt urodzenia w tradycyjnej postaci potrzebny jest na przykład przy zgłoszeniu dziecka do ubezpieczenia zdrowotnego czy w związku ze świadczeniem 500+. Zdarzają się też sytuacje konfliktowe, w grę mogą wchodzić alimenty. Sądy również nie honorują e-dokumentów. 

Jak się więc okazuje, e-usługi dotyczące narodzin dziecka należą do tych, które muszą jeszcze poczekać na swoją przyszłość w administracji. Na razie bowiem w związku z nimi w urzędach rządzi papierowy, nie elektroniczny, dokument.

(pik)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj