Czeka nas trudna jesień. Tym bardziej że coraz mniej osób chce się szczepić, a ludzie wrócili do normalności, bo przecież „wirusa już nie ma”. 
Mało kto dezynfekuje ręce wchodząc do sklepu. Maski zniknęły z komunikacji publicznej. Nawet rząd nie kwapi się do powrotu do obostrzeń, a minister zdrowia na konferencjach mówi wprost, że będą stawiać na szczepienia, nie lockdown. Statystyki zachorowalności nie są kompletne: wiele osób nie zgłasza się na testy i kwarantannę.
 
Będzie więcej chorych, zabezpieczamy łóżka 
 
Wirus jest i, niestety, ma się dobrze, co widać w szpitalach. Po krótkim, ledwie trzymiesięcznym, oddechu zapełniają się oddziały covidowe, powstają też szpitale tymczasowe.
Przy Zygmunta Starego cały czas był w gotowości oddział na 30 łóżek. Pierwszych pacjentów zaczęto przyjmować w poniedziałek, 25 października, a już w środę, 27 października, skończyły się miejsca. - Tempo przerażające. W ciągu trzech dni zapełniliśmy 30-łóżkowy oddział – mówi Przemysław Gliklich, prezes Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
 
Wojewoda śląski wydał decyzję aby od 15 listopada szpital znowu był jednostką, w której przyjmuje się chorych z ciężkim przebiegiem COVID-19. Czyli od tego momentu musi przygotować 70 łóżek, w tym siedem respiratorowych. OIOM także będzie covidowy, jednak budynek, dzięki nowej windzie i śluzom bezpieczeństwa, nie zostanie wyłączony z funkcjonowania. Wyłączony zostanie natomiast  oddział internistyczny, pozostanie zaś okulistyka, poradnie oraz diagnostyka obrazowa. - Nie ukrywam, że jeżeli liczba chorych będzie wzrastać, a wiele na to wskazuje, docelowo okulistyka także stanie się oddziałem covidowym, bo to dodatkowe 15 łóżek - tłumaczy Gliklich. Jeśli chodzi o szpital przy Kościuszki, tak jak przy poprzednich falach epidemii, zmniejszy się, i to już teraz, liczba przyjęć i zabiegów planowych.
 
Ci, co chcieli, już się zaszczepili 
 
2 listopada był pierwszym dniem, w którym trzecią dawkę szczepionki mogły przyjąć wszystkie osoby pełnoletnie mające za sobą cały schemat szczepienia (dwie dawki) preparatami Pfizer-BioNTech, Moderna lub AstraZeneca, czy też jedną dawką szczepionki COVID-19 J&J. Warto pamiętać, że przypominającą dawkę stosuje się we wskazanych grupach z zachowaniem odstępu co najmniej 6 miesięcy po ukończeniu pełnego schematu szczepienia. W pierwszym dniu było duże zainteresowanie trzecią dawką. W jednym z największych punktów szczepień w regionie, zlokalizowanym w hali gliwickiego Lodowiska Tafla i prowadzonym przez Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach, tego dnia wykonano niemal 100 szczepień.
- Ci, którzy chcieli się zaszczepić, już to zrobili, ci, którzy nie chcą, nie będą tego robić. Ja oczywiście tego nie rozumiem, bo czwarta fala ruszyła bardzo mocno - mówi prezes Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
 
Wśród pacjentów na oddziale covidowym w Gliwicach przy Zygmunta Starego osoby zaszczepione to 2, 3 osoby z 30. Zdecydowana większość nie przyjęła preparatu. - Chcę zaapelować o jedno: szczepienia to w tej chwili jedyna możliwość zabezpieczenia się, ale nawet osoby zaszczepione obowiązuje zasada DDM: dezynfekcja, dystans, maseczka. Na Śląsku jesteśmy zdyscyplinowani, jeśli chodzi o maseczki, ale w ostatnich miesiącach, jeżdżąc służbowo, miałem okazję poobserwować, jak to wygląda gdzie indziej. I złapałem się za głowę: w Pendolino do Gdyni byłem jedynym pasażerem w maseczce - mówi Gliklich.
 
Co do punktu szczepień na lodowisku Tafla, umowa z Politechniką Śląską obowiązuje do końca listopada. W sumie od początku programu szczepień, czyli od grudnia 2020 roku, podano tam 200 tysięcy szczepionek, a teraz, w tygodniu, szczepi się 700, 800 osób, a wykorzystywane są jeden, góra dwa boksy, więc najprawdopodobniej w grudniu 2021 r. punkt na Tafli zostanie zamknięty, a otwarty te na terenie szpitala przy Kościuszki 29. Już przygotowywane są pomieszczenia do szczepień, buduje się także poczekalnia kontenerowa. - Warunki na pewno nie będą tak doskonałe, jak w punkcie na lodowisku, ale przy tym zapotrzebowaniu blokowanie tak wielkiego obiektu nie ma sensu – dodaje prezes Gliklich.
 
W Gliwicach zaszczepiło się 52 proc. mieszkańców i mieścimy się w średniej krajowej. - Żeby jednak nie być malkontentem, podam inną statystykę: na grypę w Polsce zaszczepiło się tylko 2 proc. osób, więc przekonać społeczeństwo do tego, aby zaszczepiło się aż 52 proc. to i tak niezły wynik – mówi prezes szpitala miejskiego.
 
Nie masz maseczki w sklepie? Może być mandat 
 
W związku z czwartą falą koronawirusa, śląska, w tym i gliwicka policja wróciła do kontrolowania galerii handlowych oraz autobusów i pociągów. Przyjeżdża także na wezwania od obywateli do różnych miejsc publicznych, w których na przykład doszło do utarczki, sporu w kwestii konieczności noszenia, bądź nie, maseczki.
Każdej doby w Gliwicach i powiecie nakłada się średnio 27 mandatów. O ich wysokości decyduje funkcjonariusz. Póki co policjanci najczęściej nakładają mandaty z dolnej półki – 20 zł, choć zdarzają się wyższe. - Niektórzy w roztargnieniu zapomnieli założyć maseczkę. Ci zazwyczaj są zaskoczeni, zawstydzeni, przepraszają i w takiej sytuacji często kończy się tylko na pouczeniu. Komu nie zdarzyło się nie zakryć twarzy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Są jednak aroganccy i tacy, którzy dyskutują, protestują, w tych sytuacjach, ewidentnego umyślnego łamania przepisów ustawowych, najczęściej kończy się na wysokich mandatach, nawet 500 złotowych lub wnioskach o ukaranie przez sąd – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Szkoły na zdalnym. 
 
Na razie nie tak dużo
 
Do 8 listopada 37 klas w szkołach pracuje zdalnie. To ok. 3,7 proc. wszystkich oddziałów w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych dla młodzieży (963). - Obserwujemy stały wzrost liczby szkół, w których nastąpiła zmiana formy pracy na zdalną. Decyzje o skierowaniu danej klasy na naukę zdalną podejmowane są w porozumieniu z sanepidem i dotyczą klas, w których uczniowie mieli kontakt z osobą zarażoną. Na ten moment nie mamy odgórnych decyzji wprowadzających powszechną naukę zdalną czy hybrydową – mówi Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Gliwic.
 
200 000 - tyle procedur szczepień przeciw COVID-19 wykonano w jednym z największych w woj. śląskim punktów prowadzonym przez Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach w hali Lodowiska Tafla przy Akademickiej 29
27  – tyle mandatów za brak maseczek wystawia dziennie gliwicka policja
 
 
Małgorzata Lichecka
 
 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj