Ponad rok temu trzej przyjaciele, Mateusz Narczyk, Jerzy Penderecki i Maciej Bartkowski, otwarli na starówce, niedaleko Rynku, bar. Postawili na hit gastronomiczny ostatnich lat - burgery, lokal nazwali Juicy Lucy, włożyli w niego serce, a karmią uczciwie. Kto więc przechodzi Raciborską, powinien do soczystej Lucy zajrzeć. 
Burgery z Juicy Lucy nie mają nic wspólnego z fast foodem. Są najwyższej jakości, zdrowe i treściwe. Bułki przyjeżdżają z zaprzyjaźnionej piekarni, świeża wołowina - od zaufanego regionalnego dostawcy. Resztę robi się już na miejscu (nawet majonez kręcą sami!), ze składników wartościowych, nie półproduktów. 

Mięso formuje się w burgery, przyprawia solą jedynie i pieprzem - by przyprawy nie zaburzały smaku wołowiny - potem, odpowiednio długo, wysmaża na grillu. Wreszcie "juicy", mięso soczyste, trafia do bułki. Jeszcze dodatki: warzywa, sos. I finito. Mamy danie uniwersalne, całe w bułce zawarte. Proces jego powstawania śledzić możemy dzięki otwartej kuchni (nie martwice się: doskonały wyciąg uchroni wasze ubrania od kuchennego zapaszku). 

Naje się każdy, zapewniamy, bo burgery są różnej wielkości, a wybór dodatków bogaty. 
Niedawno wprowadzono kartę z nowymi pozycjami, m. in. specjalnością kuchni, burgerem "Juicy Lucy", nadzianym serem, który rozpływa się, gdy tylko głodny człowiek się do niego dobierze. 

Burgera można zamówić do domu lub firmy (dowożą), wyjść z nim na ulicę, skonsumować na miejscu w barze wystrojem i atmosferą przypominającym te z amerykańskich filmów. 

Smakoszy, którzy wybiorą opcję trzecią, czeka miła niespodzianka - na tyłach lokalu zadaszony i ogrzewany ogródek, a w nim oryginalny bar - z blatem z deski surfingowej. Warto wpaść i zostać. Polecamy. 

BURGER BAR JUICY LUCY 
Gliwice, ul. Raciborska 5
tel. 505 233 124 

PROMOCJA 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj