88-letnia mieszkanka wieżowca przy ulicy Kokoszki w Gliwicach straciła spore pieniądze, kiedy wpuściła do domu dwie nieznane młode kobiety. 
Nieznajome, prawdopodobnie narodowości romskiej (tak wynika z opisu gliwiczanki), stały na klatce schodowej z kwiatami, które rzekomo dostarczyć miały sąsiadce starszej pani. Ponieważ nie było jej w domu, chciały bukiet zostawić u 88-latki. Ta zgodziła się i wpuściła "dostarczycielki" do mieszkania. 

Już w środku kobiety skutecznie odwróciły uwagę lokatorki. Jedna ze sprawczyń weszła do jej pokoju, gdzie, w szafce meblościanki, znalazła 1200 zł, zabrała je i uciekła wraz z koleżanką. Bukiet róż został. 

Z opisu poszkodowanej wynika, że sprawczynie to kobiety młode, o ciemnej karnacji i krótkich czarnych włosach, ubrane w czarne spodnie. Postępowanie w sprawie prowadzi I komisariat. 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj